Amerykańscy prawnicy zamierzają wzbogacić się na kryzysie związanym z nadużyciami seksualnymi duchownych. Szykuje się nowa fala pozwów w tej kwestii – podaje Life Site News za Associated Press. Juryści chcą skorzystać z przedłużających okres przedawnienia przepisów ustanowionych w kilkunastu stanach. Dzięki temu możliwe stają się pozwy dotyczące spraw sprzed dziesięcioleci. To szansa nie tylko na odszkodowanie dla ofiar, lecz także suty zysk dla prawników.
Według szacunków AP, na jakie powołuje się Life Site News, odszkodowania mogą sięgnąć nawet 4 miliardów dolarów. Pojawiają się nawet słowa dotyczące wartości pieniężnej nowojorskiej katedry. Jak zauważa portal Life Site News, trudno ustalić granicę między słusznym gniewem na sprawców nadużyć, a radykalnym antykatolicyzmem i chciwością. Siobhan O’Connor broniąca ofiary nadużyć twierdzi, że rzeczywiste ofiary nadużyć nie postrzegają swej krzywdy jako okazji do zarobku – w przeciwieństwie do niektórych jurystów.
Wesprzyj nas już teraz!
Na marginesie warto zauważyć, że istnieją także plany przeszczepienia modelu amerykańskiego do Polski. Na przykład prawnik Anna Maria Frankowska Gzyra w wywiadzie z Renatą Krupą-Dąbrowską [Rzeczpospolita 10.06.2019] mówiła o pracach nad projektem ustawy o Komisji Prawdy i Zadośćuczynienia. Powołuje się na przykład USA i zauważa, że tamtejsze przepisy dopuszczają składanie pozwów, mimo że wcześniej dana sprawa uznawana była za przedawnioną. Sugeruje to plany przeszczepienia tego rozwiązania do Polski. Jej zdaniem w omawianej kwestii należy się skupić na Kościele katolickim, zamiast walczyć z przejawami pedofilii także w innych instytucjach.
Z jednej strony nie wolno przymykać oczu na zło nadużyć seksualnych. Byłoby to naiwnością i działaniem na szkodę Kościoła. Z drugiej jednak strony podobną naiwnością byłoby również mniemanie, że prawnicy czy fundacje zajmujące się przeciwdziałaniem pedofilii w Kościele zawsze mają czyste intencje.
Źródła: lifesitenews.com / Rzeczpospolita / komentarz pch24.pl
mjend
