Rzecznik rządu Joanna Kopcińska powiedziała, że stanowisko rządu Zjednoczonej Prawicy w sprawie relokacji imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej pozostaje niezmienne. „Decyzja ta leży w rękach Polaków, a nie urzędników, którzy niewiele mają z Polską wspólnego i mało o nas wiedzą” – podkreśliła Kopcińska w rozmowie z portalem wpolityce.pl.
Wypowiedź marszałka seniora Kornela Morawieckiego, a zarazem ojca premiera Mateusza Morawieckiego, dotycząca przyjęcia imigrantów z Bliskiego Wschodu wywołała ponowną dyskusję na ten temat. Niektóre źródła mówiły o tym, że być może rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecyduje się na złagodzenie swojego stanowiska w tej sprawie, aby móc wynegocjować porozumienie z Komisją Europejską, która podjęła decyzję o uruchomieniu art. 7 TUE. W obawie przed konsekwencjami, rząd PiS miałby się zgodzić na częściową relokację imigrantów. Tym spekulacjom zaprzeczyła jednak rzecznik rządu Joanna Kopcińska.
Wesprzyj nas już teraz!
– Polskie stanowisko w kwestii relokacji uchodźców pozostaje niezmienne. To Polska decyduje czy jest w stanie przyjąć uchodźców, czy nie – powiedziała. Dodała, że premier Mateusz Morawiecki nadal będzie się skupiał na wspieraniu potrzebujących na Bliskim Wschodzie. Kopcińska podkreśliła, że polskie stanowisko coraz częściej znajduje zrozumienie wśród europejskich polityków. – To nas bardzo cieszy, a zarazem potwierdza, że Europa zaczyna dostrzegać zagrożenia, o których Polska mówiła rok, a nawet dwa lata temu. Będziemy zatem w dalszym ciągu niezmiennie przedstawiali nasze podejście do polityki relokacji, bo mamy świadomość, jak niezwykle istotna jest to kwestia, nie tylko dla Polski czy dla Europy, ale dla świata – powiedziała.
Rzecznik rządu przypomniała również, że Polska pomimo sprzeciwu wobec stałego mechanizmu relokacji uchodźców, przyjęła bardzo dużą liczbę Ukraińców, którzy przyjechali do Polski w obawie przed zagrożeniem płynącym ze strony Rosji.
„Pragnę przypomnieć, że Polska przyjęła do tej pory bardzo wielu uchodźców z Ukrainy, gdzie także toczy się wojna. Odnieść można wrażenie, że Komisja Europejska tego nie dostrzegła, tymczasem nie podlega dyskusji, że na wschodzie Ukrainy trwa wojna i giną tam ludzie. Poprzez takie działania, jak przyjmowanie uchodźców z Ukrainy, pomagamy rozładować napięcia na wschodniej flance Unii Europejskiej, a to jest niestety zbyt często pomijane lub, co gorsza, niedostrzegane przez naszych zachodnich partnerów” – powiedziała Kopcińska.
Rzecznik rządu skomentowała również opinię Kornela Morawieckiego, który powiedział, że Polska byłaby w stanie przyjąć 7 tys. imigrantów z Bliskiego Wschodu. – W tym przypadku są to poglądy lidera koła poselskiego Wolni i Solidarni, do których poseł Kornel Morawiecki ma pełne prawo, jak każdy inny. Nie odzwierciedlają one jednak polityki rządu, która jest jasna od początku – podkreśliła rzecznik rządu.
Źródło: wpolityce.pl, wprost.pl
WMa
