Francuski Sąd Kasacyjny dał zielone światło do zaprzestania leczenia sparaliżowanego Vincenta Lamberta. Jego matka wezwała ONZ do ratowania syna.
W odpowiedzi na wezwanie matki sparaliżowanego pacjenta, Komitet ONZ ds. Praw Osób Niepełnosprawnych (CRPD) po raz kolejny zintensyfikował działania mające na celu utrzymanie Vincenta przy życiu. Zgodnie z oświadczeniem prawników rodziców, brata i siostry, Organizacja Narodów Zjednoczonych pilnie powtórzyła państwu francuskiemu prośbę o utrzymanie żywienia i nawodniania Vincenta Lamberta. Francuz w następstwie wypadku pozostaje w stanie pół-wegetatywnym od dziesięciu lat.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Paryżu, 20 maja zobowiązał opiekującego się chorym dr Sancheza do kontynuowania zabiegów, ale Sąd Kasacyjny uchylił decyzję i utorował drogę do zatrzymania opieki nad Vincentem Lambertem. Dr Sanchez, poinformował, że zatrzymanie rozpocznie się 2 lipca, apelując o „odpowiedzialność do wszystkich, aby towarzyszenie panu Vincenta Lambertowi było jak najbardziej spokojne, intymne”.
Wesprzyj nas już teraz!
Radio RTL poinformowało, że Szpital Uniwersytecki w Reims, w którym znajduje się pacjent, wprowadził już środki bezpieczeństwa, aby zapobiec jakiemukolwiek wtargnięciu do jego pokoju szpitalnego.
–Los Vincenta Lamberta budzi spore kontrowersje. Istotne było wiec, aby zapobiec wszelkim możliwym wtargnięciom osób, które mogłyby wejść w kontakt z paralitykiem lub przeszkodzić w sprawnym przebiegu procedury zainicjowanej przez dr Sancheza. Ponieważ napięcia trwają, szpital został obstawiony ochraniarzami – twierdzi rozgłośnia.
Ponadto, odwiedzający Vincenta Lamberta muszą przedstawić dowód tożsamości w recepcji. Tylko ograniczona lista osób ma dostęp do jego pokoju. Wprowadzono zróżnicowane godziny odwiedzin, aby uniknąć wszelkich sporów między „obozami” rodziny Vincenta Lamberta. Godziny obecności przy nim w nocy zostały ostatecznie przyznane, szczególnie dla jego żony.
Decyzji uśmiercenia Vincenta nie można inaczej nazwać jak eutanazją. Znany dziennikarz i eseista, Yvan Rioufol, napisał w dzienniku Le Firgaro: – Chce się pozbyć, w imię wielkich altruistycznych uczuć i godności ludzkiej, ciężko upośledzonego, dużego ciężaru dla społeczności. W rzeczywiści, Vincent umrze nie dlatego, że jest u kresu życia – jego oddech pozostaje autonomiczny, jego serce bije bez rozrusznika serca, nie jest na intensywnej terapii – ale dlatego, że jest mocno upośledzony – kontynuował publicysta, wskazując, że „tego typu zabijanie jest tchórzostwem”.
Portal Media-Presse.Info wezwał do telefonowania do francuskiej Izby Lekarskiej, by powstrzymała procedurę uśmiercania Vincenta Lamberta. Z Polski trzeba dzwonić na numer: 00 33 153 89 32 00.
FLC