Niewykluczone, że w nowej kubańskiej konstytucji pojawi się zapis o wolnym rynku i własności prywatnej. Tej dobrej zmianie towarzyszyć może jednak inna i bardzo niepokojąca – otworzenie furtki dla zalegalizowania homoukładów.
Jak podał w sobotę rządowy kubański dziennik „Granma”, tekst nowej konstytucji umocni socjalistyczny charakter państwa oraz społeczno-polityczną rolę Komunistycznej Partii Kuby. To jednak nie wszystko.
Wesprzyj nas już teraz!
Kraj, którym pod 6 dekadach rządów braci Castro kieruje obecnie prezydent Miguel Díaz-Canel, może już wkrótce na nowo zalegalizować własność prywatną. Wszystko za sprawą zapisu o wolnym rynku oraz „nowych formach własności, w tym prywatnej”. Zmiana ma umożliwić ściągnięcie na wyspę zagranicznych inwestorów. Wciąż jednak w systemie pozostanie dużo ograniczeń wolności gospodarczej – donosi „Gazeta Polska Codziennie”.
Innymi zmianami, o jakich się mówi, mogą być: ograniczenie ilości kadencji prezydenta do dwóch oraz zakaz dyskryminacji ze względu na płeć, pochodzenie i niepełnosprawność.
Niestety wiatr zmian może dotknąć także instytucję małżeństwa. Jak informował niedawno portal PCh24.pl, zdaniem Marieli Castro Espin, córki byłego prezydenta i obecnego przywódcy Kubańskiej Partii Komunistycznej, Raula Castro, która jest dyrektorem Narodowego Centrum Edukacji Seksualnej (Cenesex), w rozdziale konstytucji dotyczącym praw, przywileje „wspólnoty LGBT” zostaną w sposób szczególny wyartykułowane.
– Konstytucje niekoniecznie sprowadza się do konkretów – stwierdziła, zauważając, że przepisy mogą po prostu stworzyć podwaliny dla prawnego uznania „małżeństw” osób tej samej płci, zamiast bezpośrednio je sankcjonować. – Otworzą drzwi, więc możemy później rozmawiać o zmianie systemu legislacyjnego – wyjaśniła.
Źródło: „GPC” / PCh24.pl
MWł