W sobotę ulicami Warszawy przeszły cztery marsze, których uczestnicy „protestowali przeciwko bierności polityków wobec zmian klimatycznych”.
Marsze wyruszyły ok. godz. 13.30 z różnych miejsc Warszawy. Każdy marsz ma inny kolor przewodni: czerwony oznaczający „miłość”, niebieski – „smutek”, zielony – „nadzieję i żółty – „bunt”. Uczestnicy demonstracji spotkali się na Osiedlu Jazdów, gdzie powstało Miasteczko Klimatyczne. Tam też miało miejsce kilka wystąpień na temat zmian klimatycznych w Polsce i na świecie.
Wesprzyj nas już teraz!
Na czele marszu Fali Buntu widniały transparenty z hasłami: „Alarm klimatyczny” i „Buntujemy się by żyć”. Inni uczestnicy nieśli plakaty i banery z hasłami „Ponad podziałami alarmu żądamy”, „Nadchodzi uliczna fala klimatyczna”, „Nie ma planety B”.
Sobotni marsz to początek wydarzenia Rebelia 2020 organizowanego przez aktywistów Extintion Rebelion. Celem aktywistów jest „wywarcie presji na politykach, by wdrożyli działania, mające spowolnić zmiany klimatyczne” i „ogłoszenie Alarmu Klimatycznego”.
Aktywiści chcą, by w Polsce nastąpiły zmiany m.in. w polityce energetycznej.
Źródło: onet.pl
TK