Słupsk czeka zmiana władzy. Niewykluczone jednak, że mieszkańcy pomorskiego miasta nie otrzymają okazji, by podczas wyborów odrzucić Roberta Biedronia – wynika z doniesień Wirtualnej Polski.
Jak informuje wp.pl, homoaktywista rządzący od roku 2014 pomorskim Słupskiem postanowił zrezygnować z kariery samorządowca i wkrótce założy nową partię. To ona ma stanowić zaplecze dla Biedronia w wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2019, a niewykluczone, że także i później. W wyborach samorządowych w Słupsku Biedroń poprze swoją pierwszą zastępczynię – Krystynę Danilecką.
Wesprzyj nas już teraz!
„Tęczowy” polityk lewicy nie wystartuje do PE z Pomorza, gdzie przez ostatni czas sprawował urząd, ani z rodzinnego Podkarpacia, a z Warszawy. Decyzja już zapadła – informuje wp.pl donosząc, że wkrótce ogłosi ją sam zainteresowany aktywista homolewicy.
Środowisko Biedronia ma startować w wyborach samodzielnie, a nie w koalicji z którąkolwiek z istniejących partii antyrządowych. Jeśli radykalnej tęczowej lewicy uda się zawojować europarlament, to środowisko Biedronia może spróbować swoich sił w krajowych wyborach parlamentarnych, a następnie homoaktywista może podjąć starania o objęcie urzędu prezydenta RP w roku 2020 – mówi serwisowi współpracownik lewicowego polityka.
Źródło: wp.pl
MWł