2 września 2013

Francuska prasa twierdzi, że François Hollande został złapany przez Baracka Obamę w „pułapkę” i został osamotniony w chwili, w której prezydent Stanów Zjednoczonych w sprawie interwencji w Syrii odwołał się do Kongresu.

„Tak samo jak Barack Obama, François Hollande został wciągnięty w wir niekontrolowanych wydarzeń. Szef państwa jest w pułapce na froncie wewnętrznym i bardzo wyizolowany na froncie zewnętrznym” – napisał dziennik Le Figaro.Socjalistyczna „Liberation” uważa, że „Hollande słabo uzasadnił wojnę” oraz pyta: „jeżeli prezydent w monarchistycznej konstytucji V Republiki posiada pełnię władzy, by wytoczyć wojnę, to czy może dzisiaj być jedynym szefem państwa używającym siły bez głosowania w reprezentacji narodowej, a nawet bez wystąpienia w niej?”.

Wesprzyj nas już teraz!

„Pułapka się zamknęła dla tych zachodnich przywódców, którzy zbyt szybko zapowiedzieli chęć ukarania Damaszku, który prawdopodobnie używał gazu śmiertelnego” – konkluduje „La Croix”. „Humanité” stawia pytanie: „Jak wypowiedzenie wojny lub podpisanie pokoju może leżeć w XXI wieku w gestii tylko jednego człowieka?”. Redaktorzy dziennika uważają, że postawa Hollande’a jest nie do przyjęcia w sytuacji, w której większość Francuzów jest przeciwna tej wojnie, a on pomija reprezentacje narodową”.

„Usiłując grać w wojnę, by poprawić swoje notowania sondażowe, François Hollande podjął wielkie ryzyko znalezienia się osamotnionemu w obliczu syryjskiego  tyrana” – napisało „Midi Libre”. „Zablokowany przez niespodziankę Baracka Obamy, François Hollande znajduje się w obliczu opinii publicznej wyraźnie przeciwnej interwencji i głosów na prawicy i lewicy, które płyną na fali społecznej odmowy” – ocenia „La Nouvelle République du Centre-Ouest”. Podobnie sądzi „Journal de la Haute-Marne”, pisząc, że „walc wahań przywódców Zachodnich w sprawie Syrii zaostrza rozłam wewnętrzny w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji”.

Dla dziennika gospodarczego „Echos”, francuska władza wykonawcza, niepokojąca się utraceniem twarzy, podtrzymuje swoje ambicje i odmawia zgody na głosowanie w parlamencie, tak jak to robią jej sojusznicy. Gazeta sądzi, że tego typu polityka przynosi jedynie szkody. „Dezercja Anglików, cofanie się Stanów Zjednoczonych sprawiło, że francuski prezydent znalazł się w sytuacji wielkiego rogacza” – głosi „Le Républican Lorrain”.

FLC

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram