Ponad trzy miesiące po fakcie holenderska prokuratura wszczęła wreszcie śledztwo w sprawie publicznego wezwania do zabicia aktora Stefana de Walle, odtwarzającego postać świętego Mikołaja podczas narodowej inscenizacji wjazdu orszaku świętego biskupa na początku grudnia 2017.
Inscenizacje orszaków świętego Mikołaja są w Holandii powszechnie organizowaną uroczystością, przeznaczoną szczególnie dla dzieci, ale w ostatnich latach spotykają się z coraz brutalniejszymi sprzeciwami lewicowych ekstremistów, zarzucających im rzekomy rasizm i kultywowanie kolonialnej przeszłości Holandii. Sprzeciwy te coraz częściej przekształcają się w otwartą przemoc, do niedawna zupełnie ignorowaną przez władze państwowe.
Wesprzyj nas już teraz!
29 października ubiegłego roku Michael van Zeijl, kierujący ekstremistyczną grupą „Szare Stulecie” (składającą się głównie z osób o pochodzeniu imigranckim), wezwał na Facebooku do zabicia aktora grającego św. Mikołaja, obiecując podwojenie nagrody, jeśli stanie się to w obecności dzieci, „tak by były świadkami i zostały obryzgane jego mózgiem i odłamkami kości”. Groźba zniknęła z Facebooka tego samego dnia, ale sprawy nie udało się już zatuszować.
„Szare stulecie” było do tej pory znane z wysyłania do lokalnych polityków żądań, a nawet pogróżek, jeśli nie usuną pomników lub nazw ulic dawnych holenderskich bohaterów narodowych, takich jak admirał Michiel de Ruiter czy Jan P. Coen oraz wszelkich nawiązań do Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Mimo że grupa coraz szerzej stosowała zastraszanie i groźby karalne, lewicowi politycy popierali i realizowali jej żądania. Co więcej, podobnych grup W Holandii jest wiele i coraz bardziej paraliżują onne życie publiczne „kraju tulipanów”.
Trzeba było dopiero otwartego wezwania do zabicia aktora Stefana de Walle, by nastąpiło niejakie otrzeźwienie. Kilku polityków, którzy do tej pory chętnie współpracowali z tą ekstremistyczną grupą, publicznie się od niej odcięło, a niektóre mniej lewicowe media zaczęły bić na alarm, widząc w dotychczasowym przyzwalaniu na podobne działania zagrożenie dla pokoju i demokracji.
Najdalej poszedł konserwatywny jak na holenderskie warunki „De Telegraaf”, który ujawnił, że podobne groźby czy ataki wobec osób grających świętego Mikołaja występują w ostatnich latach często, nawet częściej niż wobec osób grających tzw. „Czarnego Piotrusia”, tradycyjną postać z biskupiego orszaku ucharakteryzowaną na Murzyna. Gazeta odważyła się napisać wprost, że w atakach tych specjalizują się żyjący w Holandii Marokańczycy i inni przedstawiciele islamskiego kręgu kulturowego.
Osoby występujące jako święty Mikołaj w różnych miastach Holandii skarżą się przed dziennikarzem „De Telegraaf” na rzucanie w nich kamieniami, blokowanie drogi, zdzieranie brody i mitry, pobicie. Jedna z nich powiedziała wprost, że młodzież islamska nienawidzi świętego Mikołaja, bo symbolizuje dla nich chrześcijaństwo.
Źródła: telegraaf.nl, dagelijksestandaard.nl, nos.nl
dom
