Holenderska służba imigracyjna IND ma problemy z deportacją kryminalistów ubiegających się o azyl. Powodem znikomego odsetka deportacji jest zdaniem szefostwa służby brak wystarczających środków finansowych.
Według informacji gazety „NRC Handelsblad”, w siedzibie IND doszło do spotkania kryzysowego w tej sprawie. Funkcjonariusze przyznali, że imigrantom odpowiedzialnym za przestępstwa nie odbiera się dokumentów, ponieważ na takie akcje brakuje środków i czasu.
Wesprzyj nas już teraz!
Z danych przedstawionych przez dziennik wynika, że od stycznia 2017 do lutego 2019 rok odebrano zaledwie 37 pozwoleń na pobyt migrantom przestępcom, czyli w zaledwie 2,4 proc. wszystkich spraw. To nie pierwszy raz kiedy służba zajmująca się kontrolą imigrantów – delikatnie mówiąc – nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.
W maju do dymisji podał się szef resortu ds. migracji Mark Habers po tym jak okazało się, że fałszuje dane dotyczące przestępstw przybyszów zza granicy. W raporcie za 2018 rok, ubiegający się o azyl w Holandii odpowiedzialni byli za 4600 przestępstw; dotyczyły one kradzieży w sklepach, kradzieży kieszonkowych, aktów wandalizmu, napadów czy stosowania gróźb karalnych. W raporcie nie uwzględniono szczególnie niebezpiecznych przypadków.
Zatajono około tysiąca przestępstw, m.in. 79 gwałtów i ataków seksualnych, 51 brutalnych napadów i 31 zabójstw lub usiłowań oraz przypadki molestowania nieletnich. Wszystkie zostały zaklasyfikowane jako „inne”. Akt fałszerstwa wykryły media, kiedy porównano raport z danymi opublikowanymi przez policję.
Źródło: tvp.info
PR