22 kwietnia 2020

Nadzór biometryczny na froncie walki z COVID-19. Nie brakuje pytań o prywatność

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com (Gerd Altmann))

Władze Wielkiej Brytanii ogłosiły, że rozpoczną testy na przeciwciała w celu zidentyfikowania osób, które są już odporne na koronawirusa wskutek przejścia infekcji i wyzdrowienia. Będą one mogły wrócić do pracy lub swobodnie podróżować. Z kolei Liechtenstein wdraża program biometrycznej identyfikacji w celu walki z COVID-19. Rozwiązanie może znaleźć zastosowanie także w innych dziedzinach, jednak wiąże się z obawami dotyczącymi wrażliwych danych.

Przedstawiciel organizacji non-profit iRespond twierdzi, że biometryczne systemy identyfikacyjne mogą pomóc w śledzeniu osób, które wytworzyły już przeciwciała na koronawirusa SARS-CoV-2, jak również tych, które ewentualnie zaszczepią się po wynalezieniu szczepionki. Szef iRespond z Azji Południowo-Wschodniej Larry Dohrs dodał w rozmowie z reporterem Reutersa, że „byłoby to bardzo cenne doświadczenie” – informuje serwis biometricupdate.com.

Organizacja iRespond już udostępnia biometryczny identyfikator cyfrowy uchodźcom i bezpaństwowcom w celu ułatwienia im dostępu do opieki zdrowotnej i innych usług.

Wesprzyj nas już teraz!

Temat wykorzystania „suwerennej tożsamości” (SSI) z biometrią omówi podczas Internet Identity Workshop XXIX w październiku Ed Eykholt (wiceprezes ds. inżynierii). Internet Identity Workshop to odbywające się od 2005 roku dwa razy w ciągu 12 miesięcy warsztaty dotyczące biometrycznej tożsamości.

Z kolei Prashant Yadav z Center for Global Development zauważa, że z racji liczby mieszkańców globu nie ma możliwości udowodnienia tożsamości, więc – według danych Banku Światowego – rządy staną przed wyzwaniem ustalenia kto został zaszczepiony na koronawirusa. Co więcej, początkowo szczepionek będzie mniej niż osób do zaszczepenia. Dlatego też identyfikacja biometryczna pozwoli rządom na sprawniejsze działanie – uważa Yadav.

Natomiast dyrektor generalny Simprints Toby Norman mówi, że większość obecnych systemów identyfikacji opiera się na odciskach palców, zaś jego firma (organizacja non-profit) opracowuje system bezdotykowy ze skanowaniem twarzy lub dłoni. Dodał, że istniejące obawy związane z nadużywaniem danych biometrycznych i innych danych dotyczących tożsamości przez rządy i firmy wymagają pewności, do czego dane zostaną wykorzystywane, jak długo będą przechowywane oraz kiedy zostaną usunięte.

 

Norman przyznaje jednocześnie, że wątpi, by rządy zrezygnowały z nowych uprawnień do kontroli obywateli, jakie zyskały w związku z obecnym kryzysem koronawirusowym. Jego zdaniem technologia nie powinna jednak być narzędziem służącym do nadzoru.

Tymczasem władze Liechtensteinu już zainicjowały program, który przewiduje wyposażenie obywateli w bransoletki biometryczne do monitorowania w czasie rzeczywistym transmisji COVID-19 i śledzenia liczby nowych przypadków zachorowań w regionie – podaje „Financial Times”.

Pilotażowy program testowy rozpocznie się od dostarczenia bransoletek dla co dwudziestej osoby w kraju. Urządzenia będą zbierać dane dotyczące temperatury ciała, sposobu oddychania i tętna. Następnie trafią one do laboratorium w Szwajcarii, gdzie poddane zostaną dalszej analizie. Drugi etap miałby rozpocząć się już w trzecim kwartale i przewiduje bransoletki dla około 38 tys. obywateli.

Minister spraw społecznych Liechtensteinu Mauro Pedrazzini ocenił jednak, że mając do czynienia z nauką nie istnieje gwarancja na działanie zgodne z oczekiwaniami. Prawdopodobieństwo jest natomiast wysokie. Ponadto jego zdaniem rządy potrzebują systemów wczesnego ostrzegania, by radzić sobie z kryzysem.

Inicjatywa z oczywistych względów budzi obawy dotyczące dostępu rządu do wrażliwych danych prywatnych. W Liechtensteinie odnotowano jedynie około 80 przypadków zachorowań. Mimo to rząd zdecydował się na radykalne środki zapobiegawcze.

Pedrazzini przyznał jednak, że obecnie chodzi o poprawienie działania algorytmów, aby rząd mógł korzystać z lepszych narzędzi do walki z kryzysem. Prognozy mówią bowiem o drugiej fali infekcji w trzecim kwartale.

Minister zapewnia jednak obywateli o zaangażowaniu rządu w ochronę prywatności danych. Ponadto ludzie będą musieli wyrazić zgodę na wykorzystanie danych w celu zwalczania epidemii.

Urządzenia dostarczy szwajcarska firma Ava, która pierwotnie zaprojektowała je do monitorowania cykli płodności kobiet.

Za upowszechnieniem analizy danych biometrycznych opowiada się światowe Forum Ekonomiczne, które przestrzega przed „przestępczością internetową” polegającą na manipulowaniu informacjami związanymi z COVID-19.

Poprzez przyjęcie technologii takich jak biometria czy analiza zachowania wycofane będą mogły zostać hasła, nazwy użytkowników, SMS-y i inne mniej bezpieczne metody weryfikacji.

Światowe Forum Ekonomiczne w raporcie zauważa, że brak haseł zwiększyłby bezpieczeństwo, ponieważ firmy byłyby mniej narażone na naruszenia danych, oraz spadłyby koszty spowodowane zarządzaniem hasłami oraz naruszeniami danych.

WEC wymienia pięć kluczowych obszarów, w których firmy mogłyby rozpocząć wdrażanie technologii biometrycznych bez haseł: VPN i dostęp zdalny, technologia kontaktowa i informatyczna poprzez pozbycie się resetowania hasła i blokady konta, infrastruktury pulpitu zdalnego i wirtualnego pulpitu (VDI), tożsamości klienta i zarządzania dostępem oraz w krytycznych aplikacjach.

Światowe Forum Ekonomiczne opublikowało pod koniec marca roku 2020 białą księgę szczegółowo opisującą proponowaną, opartą na biometrii, koncepcję międzynarodowych podróży elektronicznych bez papieru, zatytułowaną „Known Traveler Digital Identity”. Raport dotyczy projektu pilotażowego obejmującego podróże między Kanadą a Holandią.

KTDI byłby szczegółowym cyfrowym profilem każdej podróżującej osoby, która udostępniałaby go (według uznania). Nowy model profilu zostałby zdecentralizowany i ułatwiony dzięki procesom blockchain, biometrii, urządzeniom mobilnym i kryptografii. Nie wiadomo ile projekt będzie kosztował ani kiedy się zakończy.

Zgodnie z założeniami tożsamość cyfrowa osoby, uwierzytelniona przez rząd krajowy, byłaby powiązana z daną osobą za pomocą danych biometrycznych. Tożsamość zostałaby zaszyfrowana i zapisana w telefonie podróżnego.

Aplikacja KTDI zawierałaby szczegółowe informacje dotyczące wszelkiej aktywności jednostki – nie tylko więc informacje o przekraczanych granicach. Informacje te byłyby weryfikowane za pośrednictwem zaufanych baz danych.

Według Marriott International na świecie istnieje co najmniej kilkanaście programów zaufanych podróży, ale żaden z nich nie jest ze sobą zintegrowany ani oparty na standardach branżowych.

Istnieją jednak obawy dotyczące skanowania biometrycznego, prywatności i bezpieczeństwa cybernetycznego oraz nadużywania danych przez rządy (np. w Stanach Zjednoczonych) czy korporacje (np. w Unii Europejskiej).

 

Źródło: biometricupdate.com / weforum.org
AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram