Szwedzki dziennik „Dagens Nyheter” poinformował o wielu nadużyciach związanych z adopcją noworodków z zagranicy. Według gazety w wielu przypadkach dzieci przekazywano do Szwecji bez zgody, a czasami nawet wiedzy ich matek. Władze zapowiedziały wszczęcie śledztwa w tej sprawie.
Wstrząsający proceder miał miejsce w latach 1960-1990, kiedy to do Szwecji przekazano około 60 tysięcy dzieci. Według „Dagens Nyheter” w wielu przypadkach dokumenty adopcyjne były fałszowane, a prawdziwi rodzice żyli. Mało tego – niektóre dzieci zostały albo ukradzione rodzicom, albo po prostu sprzedane przez swoich opiekunów.
Wesprzyj nas już teraz!
Według gazety nieprawidłowości w procesie adopcyjnym mogły dotyczyć większości przypadków z krajów Ameryki Południowej, Azji oraz Afryki. Dziennik napisał, że eksperci szwedzkiego Urzędu ds. praw rodziny oraz wsparcia rodzicielstwa wielokrotnie alarmowali w wewnętrznych dokumentach o podejrzeniu niezgodności danych adopcyjnych.
W Szwecji adopcje zagraniczne przeprowadzane są przez organizacje pozarządowe przy nadzorze ze strony państwa.
Źródło: polskieradio24.pl
TK