Trzech polskich studentów, którzy chcieli odpalić race na części Cmentarza Łyczakowskiego, na której spoczywają Orlęta Lwowskie, zostało zatrzymanych przez ukraińskie służby.
Informację o zatrzymaniu Polaków przekazał wicemer Lwowa Andrij Moskałenko. W mediach społecznościowych przekazał on komunikat, że „na Cmentarzu Łyczakowskim pracownicy i ochrona cmentarza zatrzymała trzech polskich studentów, którzy próbowali zapalić race na jednej z kwater cmentarza”. Działo się to w pobliżu miejsca polskich pochówków wojskowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Kierownik cmentarza Mychajło Nahaj podał, że po zatrzymaniu Polaków wezwano pracowników policji i SBU, „prowokatorów przekazano organom ścigania w celu wypełnienia czynności zgodnie z obowiązującym prawem”. Mężczyznom grozi do 5 lat ograniczenia wolności lub do 4 lat pozbawienia wolności.
Studenci nie zdołali odpalić rac. Pracownicy cmentarza po wcześniejszych incydentach zareagowali bardzo szybko. Nie dalej jak 4 listopada na Cmentarzu Orląt race odpalili polscy kibice piłkarscy, by tak uczcić setną rocznicę obrony Lwowa. Inicjatywa nie spodobała się ukraińskim politykom.
1 listopada 1918 nad ranem Ukraiński Komitet Wojskowy przy pomocy żołnierzy ukraińskich ze stacjonujących w mieście austriackich pułków opanował najważniejsze gmachy publiczne we Lwowie. Powstały wówczas dwa polskie punkty oporu. Polacy nie chcieli, by polskie miasto zostało opanowane przez mniejszość ukraińską. Obrońców Lwowa masowo wsparła młodzież szkolna, która prowadziła walkę partyzancką. Przez 22 dni walk szeregi obrońców wstąpiło ponad 6 tys. osób – w tym uczniów, studentów. Najmłodszy z nich miał 9 lat, najstarsi po 75. Ci, którzy oddali życie w walce spoczywają na Cmentarzu Orląt, który jest wydzieloną częścią Cmentarza Łyczakowskiego we Lwowie.
kresy.pl, dorzeczy.pl, pch24.pl
MA
