3 grudnia 2019

Gwałtowne protesty w Iranie. Nie żyje już ponad 200 osób

(Zdjęcie ilustracyjne fot. pixabay.com)

Przynajmniej 208 osób zostało zabitych w Iranie w wyniku interwencji służb bezpieczeństwa wobec protestów, które wybuchły w połowie listopada po podwyżce cen paliwa.

 

Takie dane podało Amnesty International. Państwowe media nie potwierdziły raportu Amnesty, a misja Iranu w ONZ nie odpowiedziała na prośbę o komentarz. Iran nie opublikował żadnych statystyk dotyczących niepokojów, które rozpoczęły się 16 listopada i ogarnęły Republikę Islamską. Ceny minimalne benzyny subsydiowanej przez rząd wzrosły o 50 proc. Teheran zamknął dostęp do Internetu, blokując tym samym mieszkańcom kraju możliwość udostępniania swoich filmów i informacji, a także ograniczając dostęp do informacji z zewnątrz. – Widzieliśmy ponad 200 osób zabitych w bardzo krótkim czasie, w ciągu niecałego tygodnia – przekonuje Mansoureh Mills związany z Amnesty International. – To coś zupełnie bezprecedensowego w historii naruszeń praw człowieka w Islamskiej Republice – dodaje.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Obecne demonstracje są większe niż te z 2009 r. dotyczące spornych wyników wyborów prezydenckich. Wzrost cen benzyny spowodowany jest m.in. trudną  sytuacją gospodarczą. Irańczycy na początku tego roku zmagali się z atakiem na swoja walutę. Obłożeni są też nowymi sankcjami amerykańskimi z powodu rozbudowy programu nuklearnego. Od kilku miesięcy napięcia w całym Bliskim Wschodzie nasilają się, a Waszyngton obwinia za nie Teheran. Irańczycy starają się wywrzeć presję na Europę, by umożliwiła sprzedaż irańskiej ropy zagranicą, pomimo sankcji Waszyngtonu.

 

Według Amnesty International, do największej masakry, w związku z tłumieniem zamieszek, miało dojść na przedmieściach Shahriar w pobliżu Teheranu. Siły bezpieczeństwa miały strzelać do tłumu. Władze zabroniły rodzinom ujawniania informacji o zmarłych. Zmuszano ich do podpisania zobowiązań, iż nie będą rozmawiać z przedstawicielami mediów. Umarłych pospiesznie grzebie się w nocy. Wszystkiego dopilnowują służby. Siły bezpieczeństwa przeszukują także szpitale, gdzie mogli trafić pacjenci z ranami postrzałowymi lub innymi obrażeniami, odniesionymi w zamieszkach. Do tej pory aresztowano około 2 tys. osób.

 

Demonstracje rozpoczęły się po tym, jak władze podniosły minimalne ceny benzyny o 50 proc. do 15 tys. riali za litr. Chociaż kraj obfituje w surowce energetyczne – zajmuje m.in. czwarte miejsce na  świecie pod względem zasobów ropy naftowej – boryka się z licznymi problemami gospodarczymi. Szybko galopująca inflacja doprowadziła do deprecjacji riala. Jeszcze w 2015 r., by nabyć 1 USD trzeba było zapłacić 32 tys. riale. Dzisiaj ten przelicznik wynosi: 126 tys. riali za 1 USD.

 

Skala demonstracji pozostaje niejasna. Jeden z irańskich deputowanych zasugerował, że aresztowano ponad 7 tys. osób, chociaż najwyższy prokurator w Iranie zakwestionował tę liczbę, nie zdradzając jednak, ile osób zatrzymano.

 

W międzyczasie irańska delegacja przebywała w Pekinie. Chińczycy są jednym z największych odbiorców irańskich surowców. Rozmawiano o rozszerzeniu współpracy w celu pełnego i skutecznego wdrożenia umowy dot. ochrony ładu międzynarodowego opartego na prawie międzynarodowym – poinformowało China Radio International.W niedzielę, podczas wspólnej konferencji prasowej, chiński wiceminister spraw zagranicznych Ma Zhaoxu stwierdził w obecności irańskiego odpowiednika Seyyed Abbas Araghchi, że porozumienie JCPOA jest umową międzynarodową, a świat jest odpowiedzialny za jej utrzymanie. – JCPOA jest międzynarodowym osiągnięciem i mocarstwa światowe są odpowiedzialne za jej szanowanie, wdrożenie i zachowanie – mówił. Ma zaznaczył, że ​​multilateralizm i praworządność są niezbędne dla utrzymania JCPOA.

 

Prezydent USA Donald Trump zrezygnował z porozumienia nuklearnego, zawartego w 2015 r., w maju 2018 r. i wprowadził najostrzejsze jak dotąd sankcje wobec Iranu.

 

Źródło: tehrantimes.com, pbs.org

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram