24 września 2018

Grzegorz Górny o porozumieniu z Chinami: Prześladowcy Kościoła będą zatwierdzać biskupów

(Fot. Reuters / Forum)

Były już w historii przypadki, że prawo nominowania biskupów posiadali władcy świeccy, a papież jedynie zatwierdzał kandydatury hierarchów, zachowując sobie prawo weta. Zawsze dotyczyło to jednak monarchów katolickich, którzy w sprawach wiary pozostawali wierni Stolicy Apostolskiej. Obecnie prawo takie zostało przyznane władzy, która nie ukrywa, że jest ateistyczna, antyreligijna, wrogo nastawiona do Kościoła, a nawet otwarcie go prześladuje – tak Grzegorz Górny, katolicki pisarz i publicysta skomentował porozumienie zawarte w sobotę przez Watykan i Pekin.

 

Autor przypomina na łamach portalu wPolityce.pl kontekst umowy, w myśl której Watykan uznał siedmiu „biskupów” tak zwanego kościoła patriotycznego, czyli całkowicie lojalnego wobec władz, bezwzględnie prześladujących wiernych Rzymowi katolików.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Ponieważ Chińska Partia Komunistyczna od lat prowadzi politykę przymusowych aborcji i sterylizacji, duchowni należący do Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich nie mają prawa krytykować tego procederu. Co więcej, nie wolno im nawet mówić, że jest to grzech. Swą decyzją Watykan uznaje więc, że biskupami mogą być osoby, które w sprawie piątego przykazania Dekalogu Nie zabijaj publicznie reprezentują stanowisko partii komunistycznej a nie Kościoła katolickiego” – przypomina publicysta.

 

Porozumienie negocjowane było przez wiele miesięcy. W tym czasie reżim nadal, systematycznie zaciskał wokół katolików żelazny pierścień represji. By sięgnąć tylko po przykłady z ostatnich miesięcy: w lutym zabronił odwiedzać kościoły osobom nieletnim oraz członkom partii. W marcu oddał kompetencje Biura Administracji Państwowej ds. Religijnych Departamentowi Zjednoczonego Frontu. „[To] instytucja stworzona jeszcze w czasie wojny domowej przez Mao Zedonga, by kooptować, kontrolować i zmuszać do kolaboracji z reżimem organizacje niekomunistyczne. Mao nazwał ją – obok armii i propagandy – jedną z trzech magicznych broni, które umożliwiły zwycięstwo rewolucji. Dotychczasowy urząd miał tylko czuwać nad tym, czy chrześcijanie przestrzegają prawa. Obecny ma zmuszać ich do współpracy. Chodzi o to, by przekształcić Kościół w religijne ramię Komunistycznej Partii Chin. Jest to zgodne z filozofią konsolidacji władzy ogłoszoną na zeszłorocznym zjeździe KPCh przez Xi Jinpinga” – wyjaśnia Grzegorz Górny.

 

W ostatnich miesiącach wciąż chińscy komuniści dewastowali kościoły, usuwali z publicznej przestrzeni krzyże, zakazali sprzedaży Pisma Świętego. Departament Zjednoczonego Frontu szykuje jego nową wersję, którą zatwierdzić ma partia.

 

W tej sytuacji nie może dziwić, że kardynał Joseph Zen nazwał porozumienie „niesamowitą zdradą”, dokonaną wobec wiernych, którzy – nie zważając na dotychczasowe, okrutne prześladowania – zachowywali wierność wobec Stolicy Apostolskiej. „Oddają trzodę w paszcze wilków” – dramatycznie stwierdził hierarcha. Wprost wyraził on brak zaufania wobec umowy, którą ze strony Kościoła przygotowywali: sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kardynał Pietro Parolin czy skompromitowany homoseksualnym skandalem były kardynał Theodore McCarrick.

 

Po stronie entuzjastów porozumienia znalazł się też przewodniczący Papieskiej Akademii Nauk oraz Papieskiej Akademii Nauk Społecznych – arcybiskup Marcelo Sánchez Sorondo z Argentyny. Zaszokował on niedawno stwierdzeniem, iż Chiny przejęły po Stanach Zjednoczonych moralne przywództwo na świecie i najlepiej ze wszystkich państw wciela dziś w życie katolicką naukę społeczną.

 

„Czy w tej sytuacji może zaskakiwać porozumienie między dwoma tak katolickimi podmiotami? Aż dziw bierze, że chińscy katolicy nie rozumieją pekińskich realiów i natury komunizmu tak dobrze jak watykańscy urzędnicy” – z gorzką ironią konstatuje Grzegorz Górny.

 

 

Źródło: wPolityce.pl

RoM

 

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram