Dziennikarz i publicysta Grzegorz Górny opisuje ostatni przykład „homofobii” z Francji, gdzie uczennica i aktywistka LGBT dostała ponad 30 tys. gróźb śmierci od środowisk muzułmańskich. Tęczowe środowiska zgodnie z poprawnościową strategią, zamiast bronić dziewczyny nabrały wody w usta.
Mająca 16 lat, niejaka Mila, w tym roku dostała seksualną propozycję od muzułmańskiego kolegi. Kiedy ta odmówiła, chłopak zwyzywał ją od lesbijek i przeklął w imię Allacha. Dziewczyna i zarazem aktywistka LGBT nie pozostała mu dłużna i – jak pisze Górny – „w stylu Marty Lempart powiedziała co myśli o Islamie, Koranie i Mahomecie”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jako że dyskusja toczyła się na Instagramie, jej konto zalały groźby i pogróżki ze strony społeczności muzułmańskiej. Listy zawierały „obietnice zgwałcenia jej, poderżnięcia gardła, ucięcia głowy lub długich i bolesnych tortur”.
„Od niemal roku żyje w ciągłym zagrożeniu, często zmieniając miejsca pobytu i znajdując się pod stałą opieką policji, która pilnuje jej 24 godziny na dobę. Musiała przerwać naukę w liceum, a żadna szkoła we Francji nie zgodziła się jej przyjąć. Wszystkie tłumaczyły, że nie są w stanie zagwarantować jej bezpieczeństwa, a poza tym boją się o życie innych uczniów i nauczycieli” – pisze Górny.
I nie byłoby w tej historii nic nadzwyczajnego, gdyby nie reakcja środowisk LGBT i sympatyzujących z nimi polityków…a właściwie jej całkowity brak. Francuska prokuratura orzekła na korzyść poszkodowanej, za co środowiska muzułmańskie zarzuciły rządowi… „tolerowanie islamofobii”. Zgodnie z poprawnościową strategią, lewicowo –liberalne towarzystwo nie zająknęło się ani słowem na temat sytuacji dziewczyny, w domyśle aby nie drażnić imigrantów i muzułmanów.
Zdaniem publicysty, ta sytuacja pokazuje, że spośród dwóch grup hołubionych przez lewicowe elity, to muzułmanie mają więcej argumentów niż tęczowe mniejszości. „Casus Mili pokazuje, że islam ma w tym starciu więcej argumentów. Stoi za nim siła fizyczna i siła duchowa. Druga strona nie ma ani jednego, ani drugiego. Środowiska LGBT w Europie Zachodniej, zwalczając wpływy chrześcijaństwa, de facto wzmacniają pozycję islamu w życiu publicznym” – podkreśla Górny.
Źródło: wpolityce.pl
PR