3 listopada 2019

Grzegorz Górny: Matka Ziemia to nie jest pojęcie chrześcijańskie

(fot. TT)

Popularny publicysta na łamach wPolityce rozprawia się z mitami dotyczącymi powołania nowego „amazońskiego” rytu Mszy Świętej. Jego zdaniem, włączenie pogańskich obrzędów do liturgii wcale nie przyczyni się do głębszej ewangelizacji tamtejszych rejonów, a wręcz przeciwnie – przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego.

 

Grzegorz Górny wykazuje, że pojęcie „matki ziemi” ukazane na Synodzie za pomocą figurki Pachamamy kłóci się z dotychczasową nauką Kościoła. Podczas gdy wielu hierarchów, np. biskup Erwin Kräutler przekonuje o konieczności uznania tamtejszego bóstwa jako „formy wyrazu kultury Indian”, to takie podejście w rzeczywistości sprzeczne jest z katolicką teologią.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„W 2003 roku (a więc za pontyfikatu Jana Pawła II) Papieska Rada Kultury i Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego ogłosiły dokument zatytułowany „Jezus Chrystus Dawcą Wody Życia”. Odrzucono w nim koncepcję Matki Ziemi jako niechrześcijańską” – wykazuje publicysta.

 

„Ubogacenie” amazońskiej liturgii za pomocą obrzędów i idoli z tamtejszego kręgu kulturowego, zdaniem dziennikarza nie tylko nie pogłębi ewangelizacji, ale spowoduje dalszy odpływ wiernych, np. do wyznań pentekostalnych i ewangelikalnych. Co więcej, tamtejsze wspólnoty z całą stanowczością odrzucają lokalne wierzenia.

 

„Ludzie odchodzą od Kościoła, który wciąż mówi o teologii wyzwolenia, sprawiedliwości społecznej, Matce Ziemi, zrównoważonym rozwoju, fałszywej świadomości, alienacji, zmianach klimatycznych, ekologii itp. Wolą sekty protestanckie, gdzie mogą usłyszeć o przyjęciu Jezusa Chrystusa do serca jako swojego Zbawiciela, o walce duchowej toczonej z szatanem i pokusami tego świata, o możliwości zerwania z nałogami i rozpoczęcia nowego życia itd. (…) Pentekostalne wspólnoty protestanckie mają największe sukcesy w ewangelizacji, mimo że nie idą na kompromisy z teologią indiańską. Charyzmatyczni pastorzy i liderzy zborów mówią wprost, że posiadanie pogańskich posążków to bałwochwalstwo, a Pachamama jest demonem. Nakazują swym wiernym palić lub topić figurki idoli, a ci posłusznie je niszczą” – wyjaśnia.

 

Górny przekonuje, że Watykan swoim podejściem do pogańskich wierzeń dał paliwo protestantom od dawna oskarżającym Rzym o idolatrię. „Z kontynentu południowoamerykańskiego dochodzą bowiem wiadomości, że zielonoświątkowi liderzy zaczynają wykorzystywać przykład Pachamamy w Watykanie, by oskarżać Kościół katolicki o bałwochwalstwo, a papieża wręcz o oddawanie czci demonom” – pisze. Jak widać Synod Amazoński, jeszcze przed publikacją papieskiej adhortacji już zbiera swoje pierwsze owoce.

 

 

Źródło: wpolityce.com
PR

 

 

Polecamy nasz e-tygodnik.

Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.

  

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram