W obliczu zbliżającej się powoli wiosny i oczekiwanej nowej fali imigrantów i uchodźców, rząd w Atenach postanowił zbudować specjalną tzw. przeciw-imigracyjną barierę na morzu. Czy planowana przeszkoda na Morzu Egejskim okaże się skuteczna – czas pokaże.
Greckie Ministerstwo Obrony ogłosiło przetarg na stworzenie pływającej bariery o długości blisko 3 kilometrów. Wystająca o pół metra ponad taflę wody bariera ma chronić wyspę Lesbos przed dopływającymi tam imigrantami, głównie z Turcji. Dzięki specjalnemu oświetleniu bariera będzie widoczna także w nocy i w trudnych warunkach atmosferycznych. Bariera powstanie na północy wyspy Lesbos czyli tam, gdzie odległość do brzegów tureckich jest najmniejsza. Jeśli okaże się skuteczna, bariera przy Lesbos zostanie wydłużona aż do 15 kilometrów. „Tama” dla uchodźców ma kosztować około pół miliona euro.
Wesprzyj nas już teraz!
W ostatnich latach położona na wyspach Grecja służy imigrantom jako wielka brama do Unii Europejskiej. Według agencji ONZ UNHCR, do brzegów Grecji w ubiegłym roku dotarło 59 726 migrantów i uchodźców. Prawie 80% z nich przybyło na Chios, Samos i Lesbos.
Mimo działającej od roku 2016 specjalnej umowy z Turcją, Ateny nadal nie radzą sobie z przeludnionymi obozami, które dawno już nie spełniają zaplanowanych dla nich funkcji.
Źródło: „Reuters”
ChS