3 października 2017

W eksplozji składu amunicji straty większe niż w wojnie w Donbasie

W wyniku wybuchów składu amunicji w Kaliniwce (Kalinówce) pod Winnicą w ubiegłym tygodniu, Siły Zbrojne Ukrainy straciły więcej amunicji niż w czasie trwającej od 2014 roku wojny w Donbasie – podaje „RIA Nowosti”. W czasie trzyletniej wojny w Donbasie Siły Zbrojne Ukrainy zużyły 24 tys. ton pocisków i amunicji podczas gdy w ciągu kilku dni pożaru na składzie w Kaliniwce ukraińska armia straciła 32 tys. ton pocisków.

 

Tony i miliony

Wesprzyj nas już teraz!

Według ukraińskiego portalu „TSN.ua”, podczas tragicznego zdarzenia utracono 32 tys. ton pocisków artyleryjskich i 800 mln dolarów oraz zniszczonych zostało siedem domów. Ewakuacja objęła 30 tys. mieszkańców terenów zagrożonych katastrofą i leżących w zasięgu rażenia odłamków materiałów złożonych przez wojsko w Kaliniwce. Po akcji ratunkowej okazało się, że do domów nie mogą wrócić nie tylko mieszkańcy siedmiu zniszczonych domów ale także rodziny z setek domów pozbawionych dachów i uszkodzonych wybuchami.

 

O takich oficjalnych danych mówi się w chwili obecnej ale po przeprowadzeniu pełnego dochodzenia i wyjaśnieniu sprawy liczby te mogą się zmienić, bo już dzisiaj przytaczane portale podkreślają różne liczby. „RIA Nowosti” podaje, że w składzie amunicji w Kaliniwce w Obwodzie Winnickim przechowywano 200 tys. ton pocisków artyleryjskich, min i rakiet. Na szczęście tylko ich część w wyniku pożaru wybuchła, bo trudno sobie wyobrazić skalę tragedii gdyby pożar ogarnął większą część składowiska.

 

Emeryci na warcie

Według Rosjan duża część zapasów wojennych była w kiepskim stanie a zabezpieczały teren magazynów tylko 63 osoby, z tego część stanowili emeryci. Obecnie sprawą zajmuje się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, badając cztery wersje zdarzeń, których finałem mógł być wybuch magazynów wojskowych. Według „RIA Nowosti”, powołującym się na Prokuraturę Generalną Ukrainy, tylko jedna z tych wersji oparta jest na założeniu działalności dywersantów. Szefostwo Prokuratury Generalnej jako winną wskazuje Rosję. Ukraińskojęzyczny „TSN.ua” przypomina natomiast, że tragedia w Kaliniwce koło Winnicy to już czwarty przypadek wybuchu w dużym magazynie wojskowym. We wcześniejszych przypadkach nie wyjaśniono okoliczności ani w Ministerstwie Obrony Ukrainy, ani w Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy.

 

„TSN.ua” opisuje, co można było zobaczyć po wpisaniu w wyszukiwarkę internetową hasła „Kaliniwka” – składowane pod gołym niebem worki z pociskami artyleryjskimi oraz widoczne na fotografii robionej z satelity bunkry. „TSN.ua” pisze z przekąsem, że po wybuchach skład amunicji „wygląda zupełnie inaczej”.

 

Brak zabezpieczeń

Na ile przyczyną katastrofy albo zachętą dla wymienianych przez służby ukraińskie dywersantów była słaba ochrona magazynów w Kaliniwce, założonych jeszcze w końcu lat 80. XX wieku? To tam Armia Sowiecka zwoziła swój sprzęt i amunicję po likwidacji baz w Europie Środkowej. Organizacja składu odznaczała się bylejakością – brakowało dachów chroniących przed zjawiskami atmosferycznymi, nie wykonano wałów ziemnych, dzielących na mniejsze części teren składu.

 

Właśnie takie wały w przypadku wybuchu mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się ognia albo odpalaniu kolejnych pól składanej amunicji. Upadek Związku Sowieckiego i przejęcie kontroli przez armię ukraińską nie zmieniło zabezpieczeń ani wewnątrz placów, ani od działania deszczu, śniegu i słońca. Co więcej, odziedziczone po Armii Sowieckiej zapasy amunicji nadawały się do broni produkowanej w ZSRS i będącej na wyposażeniu armii ukraińskiej. Strata amunicji to więc także uszczuplenie zapasów dla wojska, bo taką amunicję można kupić już tylko w Rosji. Na dostawy z tej strony Ukraina nie ma jednak co liczyć.

 

Jan Bereza

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 393 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram