Kaja Godek, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj Aborcję” w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” wspomniała wszystkie trudności na jakie napotykają ze strony przedstawicieli partii rządzącej autorzy inicjatywy ratującej życie nienarodzonych. Problemem okazuje się nawet umówienie na spotkanie w celu porozmawiania w cztery oczy.
– Od czasu, kiedy została powołana podkomisja do zaopiniowania projektu „Zatrzymaj aborcję”, próbujemy spotkać się z przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PiS oraz z marszałkiem Sejmu – podkreśliła Kaja Godek. Do dzisiaj, zarówno marszałek Marek Kuchciński jak i wicemarszałek i przewodniczący klubu parlamentarnego PiS, Ryszard Terlecki nie mieli czasu żeby odpowiedzieć na zaproszenie do rozmowy.
Wesprzyj nas już teraz!
Nie dane było się także spotkać z byłą przewodniczącą Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Beatą Mazurek. Kolejna przewodnicząca, Bożena Borys – Szopa najpierw w ogóle nie poddała pod głosowanie wniosku o włączenie do harmonogramu prac komisji projektu „Zatrzymaj aborcję”, a później – zapewniła o niezwłocznym zajęciu się sprawą, podczas gdy do dzisiaj do takich prac nie doszło.
Kaja Godek przypuszcza, że jest to część strategii polegającej na zrzuceniu odpowiedzialności za prace nad projektem na Trybunał Konstytucyjny. W związku z tym, PiS do samych wyborów nie zajmie się projektem. Jako, że podobne strategie stosowane były w przeszłości, wątpliwości budzi jedynie cel takich działań. Dlaczego partia odwołująca się do wartości narodowych, rodzinnych, konserwatywnych i chrześcijańskich nie zlikwidowała z polskiego prawa przynajmniej przesłanki eugenicznej – absolutnego minimum w tej sprawie?
– To jest wielki test z człowieczeństwa dla partii rządzącej – podkreśliła. Kaja Godek wiąże także nadzieje z wyborem nowego Rzecznika Praw Dziecka. Jej zdaniem, powinna być to osoba, której leży na sercu dobro każdego, a przede wszystkim nienarodzonego obywatela Rzeczypospolitej.
Źródło: „Nasz Dziennik”
PR