22 listopada 2017

Rada Europy rozważy zniesienie sankcji wobec Rosji. Zadecyduje „składkowe”?

(Fot. Russian Business Week. Mikhail Metzel/TASS/FORUM)

Rada Europy najprawdopodobniej będzie pierwszą instytucją europejską, która zniesie sankcje nałożone na Rosję przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (PACE) za aneksję Krymu i agresję wojskową we wschodniej Ukrainie. „Jeśli tak się stanie, byłby to poważny cios dla obrony demokratycznych wartości na kontynencie europejskim” – piszą Wołodymyr Jermołenko, analityk Internews Ukraine i inicjator projektu UkraineWorld oraz Siergiej Sidorenko, dziennikarz  portalu Hromadske.ua.

 

Rozmowy o zniesieniu sankcji wobec Rosji przez Radę Europy, która skupia 47 państw (cała UE i inne kraje np. Rosja) uległy zintensyfikowaniu po tym jak Moskwa uciekła się do szantażu i zawiesiła dwie trzecie rosyjskiej składki członkowskiej do budżetu Rady. Utrata 20 milionów euro rocznie i groźba opuszczenia Rady przez Rosję skłoniły jej wielu członków do rezygnacji z wartości, których zgromadzenie to miało bronić.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rada Europy (nie mylić z Radą Europejską, będącą organem UE) powstała w 1949 r. w celu ochrony praw człowieka, demokracji i szerzenia wymiany kulturowej. Obecnie tworzy ją 47 państw, w tym 28 państw członkowskich UE. Rada dostarcza Komisji Europejskiej ekspertyzy prawne dotyczące „standardów demokratycznych” na całym kontynencie. Jej głównym organem doradczym jest tzw. Komisja Wenecka, czyli Europejska Komisja na rzecz Demokracji przez Prawo.

 

W 2014 r. po aneksji Krymu organ Rady Europy – Zgromadzenie Parlamentarne RE – nałożyło sankcje na Rosję: zawieszono wiele praw jej delegacji, w tym prawo do głosowania. Ponieważ ograniczenia te mają być corocznie potwierdzane, Rada przedłużyła je w 2015 r. i była gotowa  zrobić to samo w 2016 r. W odpowiedzi Rosja zdecydowała, że ​​ nie przedstawi listy posłów do udziału w Zgromadzeniu Parlamentarnym. Obecnie w RE trwa walka między zwolennikami „przywrócenia dialogu międzyparlamentarnego z Rosją” i ich przeciwnikami, którzy opowiadają się za tym, by organizacja trzymała się swoich wartości i zasad.

 

Rosja nie spełniła żadnego z warunków wymienionych wcześniej w rezolucjach przyjętych przez Zgromadzenie Parlamentarne RE ani też nie wykazuje woli do ich spełnienia. Wiele decyzji PACE z 2014 i 2015 r. wymaga, by Moskwa  „w pełni wdrożyła porozumienia mińskie”, „natychmiast odwróciła skutki bezprawnej aneksji Krymu”, „wycofała całe swoje wojsko z terytorium Ukrainy”, „zwolniła wszystkich uwięzionych”, itp.

 

W 2016 r. PACE ponownie potwierdziło, że „tylko znaczący i wymierny postęp w kierunku realizacji (poprzednich rezolucji) może stanowić podstawę do przywrócenia pełnoprawnego, wzajemnego dialogu”. W ciągu trzech lat nie nastąpił żaden znaczący postęp. Nic nie wskazuje na to, by Rosja zamierzała wycofać się z Krymu. Porozumienia z Mińska nie są realizowane nawet w elementarnych punktach np. w kwestii zawieszenia broni.

 

Rosja nadal zapewnia militarne wsparcie tzw. DPR i LPR we wschodniej Ukrainie. Tylko kilku więźniów zostało zwolnionych, ale ponad 50 ukraińskich obywateli jest przetrzymywanych w niewoli. Niedawne porwanie Pavlo Hryba  – zdaniem ukraińskich analityków – jest przykładem na to, że Moskwa stara się pozyskać jeszcze więcej więźniów politycznych z Ukrainy, by mieć większą się przetargową w dalszej grze politycznej. Mimo to kilku przywódców politycznych PACE, wspieranych przez Sekretarza Generalnego Rady, Thorbjørn Jaglanda dąży do bezwarunkowego odnowienia „tradycyjnego biznesu” z delegacją rosyjską.

 

Po kilku nieudanych próbach zniesienia sankcji poprzez bezpośrednie głosowanie w Zgromadzeniu, zaproponowano nowe, bardziej wyrafinowane podejście. W październiku zeszłego roku Zgromadzenie przyjęło rezolucję wzywającą do „synchronizacji” sankcji nałożonych przez Zgromadzenie i Komitet Ministrów Rady Europy. Ten ostatni nie ma prawnej możliwości nakładania sankcji. Dlatego – jak tłumaczą analitycy – pozostaje tylko jedna opcja synchronizacji, a mianowicie zniesienie wszystkich sankcji w Zgromadzeniu. Ostateczna decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta w Strasburgu podczas sesji Zgromadzenia Parlamentarnego RE w styczniu przyszłego roku. Posłowie z wszystkich państw członkowskich UE, a także z innych krajów RE muszą rozważyć, czy godząc się na takie posunięcie, nie podważą wiarygodności i stabilności RE.

 

Dyskusja na temat zniesienia sankcji wobec Rosji planowana jest na 24 listopada podczas posiedzenia Stałego Komitetu ZPRE w Kopenhadze. Zwolennicy przywrócenia pełnych praw Moskwie mają szereg argumentów, od finansowych po dialogowe. Najsilniejszy z nich brzmi następująco: jeśli Rosja nie uzyska ustępstw ze strony Rady Europy, może ją opuścić, pozostawiając poza jurysdykcją Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ECHR) 140 milionów rosyjskich obywateli. Jednak Rosja w rzeczywistości już częściowo uchyliła tę jurysdykcję wprowadzając w życie w 2015 r. prawo zezwalające rodzimemu Trybunałowi Konstytucyjnemu na podjęcie decyzji, czy stosować orzeczenia sądów międzynarodowych, w tym ECHR.

 

Przeciwnicy zniesienia sankcji wobec Rosji ostrzegają, że naruszenie przez RE zasad tylko po to, aby Moskwa mogła pozostać w organizacji, może otworzyć puszkę Pandory. Umożliwi to Kremlowi powtarzanie strategii szantażu i otworzy drogę innym członkom RE, by postępować jak Moskwa. Rada Europy ma mniejszy wpływ niż organy UE. Odgrywa jednak pewną rolę w krajach spoza UE.

 

Rada korzysta z zaleceń tzw. Komisji Weneckiej, organu doradczego. Przygotowuje ekspertyzy prawne dot. przestrzegania zasad praworządności przez państwa, korupcji, zasad funkcjonowania sądownictwa. Jej zalecenia stanowią na przykład podstawę do formowania przez organy UE zarzutów wobec rządów i stosowania wobec nich kar za rzekome łamanie zasad praworządności (np. postępowanie wobec Polski).

 

Źródło: euractiv.com.,

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram