Parlament Europejski podjął w środę decyzję o uruchomieniu wobec Węgier artykułu 7. traktatu o UE. Wprowadzenie traktatowych zarządzeń nie jest jednak takie pewne. Węgrzy nie zgadzają się z wynikiem głosownia, które ich zdaniem było przeprowadzone nieprawidłowo.
Artykuł siódmy traktatu o UE jest uruchamiany wtedy, gdy „zachodzi podejrzenie naruszenia przez kraj członkowski podstawowych wartości Unii”, na przykład praworządności. Podczas głosowania w PE nad rezolucją wobec Węgier, do wyniku nie wliczono głosów posłów wstrzymujących się. Do zatwierdzenia wniosku wymagano poparcia 2/3 europarlamentarzystów.
Wesprzyj nas już teraz!
Węgrzy twierdzą, że fakt niewliczenia głosów wstrzymujących się nie tylko podważa ważność głosowania, a także nie wypełnia większości potrzebnej do uruchomienia artykułu. W wydanym komunikacie przekazano, że procedura została uruchomiona po 448 głosach za, 197 przeciw i 48 głosach wstrzymujących. Węgrzy przekazali, że ponieważ liczba oddanych głosów wyniosła 693, wymagane dwie trzecie większości głosów wynosi 462, a za uruchomieniem procedury było tylko 448 głosów.
Źródło: rp.pl
PR