7 maja 2018

Czy jest jeszcze miejsce dla chrześcijan w Stanach Zjednoczonych? Pyta Fox News

(fot. pixabay.com)

Czy będzie można przyznać się do swojej wiary w pracy? Czy będzie można jawnie zaprotestować przeciwko jej obrażaniu w przestrzeni publicznej? Czy w końcu chrześcijanie – jak w starożytnym Rzymie – będą zmuszeni do spotykania się po kryjomu, z dala od wzroku światowej opinii publicznej? Na te i inne pytania starał się znaleźć odpowiedź Douglas McKinnon z Fox News.

 

Felietonista pracujący dla amerykańskiego giganta medialnego Fox News w swoim artykule zadał pytania dotyczące miejsca chrześcijan w coraz bardziej zliberalizowanym społeczeństwie zachodu. Jego zdaniem pod znakiem zapytania znajduje się obecnie funkcjonowanie w przestrzeni publicznej osób jawnie ukazujących swoją wiarę. Wskazał, ze w dzisiejszym zliberalizowanym społeczeństwie osoby wierzące coraz częściej stają się ofiarami ostracyzmu i poprawności politycznej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Jak długo będę mógł pozostać chrześcijaninem?” – taki tytuł nosi artykuł amerykańskiego

dziennikarza. Rzeczywiście, kwestia kultywowania swojej wiary oraz ukazywania jej w przestrzeni publicznej już niedługo być może nie będzie zależała wyłącznie od samych chrześcijan, ale przede wszystkim od aparatu państwowego, wszelakich instytucji, regulaminów obowiązujących w miejscu pracy czy medialnej narracji. Wkrótce kwestie wiary mogą zostać zepchnięte wyłącznie do sfery prywatnej.

 

Autor wskazał, że na całym świecie akty brutalnych prześladowań chrześcijan przechodzą bez większego echa. Liberalne media nie zwracają uwagi na ten problem, który występuje na całym świecie, począwszy od Chin, przez Pakistan, Irak, Syrię, pozostałe kraje Bliskiego Wschodu na całej Afryce kończąc.

 

W Stanach Zjednoczonych również występują prześladowania, choć innego rodzaju. Chrześcijanie poddani są nieustannym atakom w przestrzeni publicznej.

„Zbyt wiele osób, kładących na ołtarzach polityczną poprawność, którzy przyjęli zasadę że chrześcijaństwo nie powinno być w żaden sposób szanowane. Atakują oni zatem w zorganizowanych kampaniach wszystkich chrześcijan, mająca na celu osłabienie podstaw ich wiary” – dostrzega autor felietonu. Dodatkowo, chrześcijaństwo jest kojarzone z Republikanami czy Donaldem Trumpem co jeszcze „usprawiedliwia” owe ataki.

 

„Krzyż i Jezus jest profanowany w sztuce oraz za pomocą innych, zwichrowanych i obscenicznych metod. W filmach, telewizji, w sieci, Chrześcijanie są przedstawiani w najbardziej nieuczciwy, naszpikowany uprzedzeniami i obraźliwy sposób” – czytamy w artykule. McKinnon podaje przykłady absurdalnych zwolnień z pracy np. za uklęknięcie w trakcie modlitwy, przeczytanie wersetu z Biblii, czy trzymanie na tapecie monitora cytatu z Pisma Świętego. Wskazał, że jeżeli jesteś chrześcijaninem w USA, prędzej czy później twój związek wyznaniowy, Kościół czy wspólnota staną się celem i obiektem ataków.

 

„Czy wkrótce będziemy zmuszeni do spotykania się na łamaniu chleba w sekrecie? Czy nasze modlitwy będziemy musieli wypowiadać szeptem? Czy chrześcijanie przyznający się otwarcie do swojej wiary będą tracić posady?” – pyta autor.

 

„Jeżeli coraz częściej media głównego nurtu, przemysł rozrywkowy czy media społecznościowe i świat nowych technologii będzie dalej dyskryminować chrześcijan, jaka przestrzeń zawodowa będzie otwarta dla naszych dzieci?” – zakończył swoje przemyślenia.

 

 

Źródło: foxnews.com

PR   

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram