10 lipca 2020

Białe karty europejskich imperiów

(fot. pixabay)

Kolonializm i imperializm państw europejskich przyniosły nie tylko niewolnictwo i eksploatację. Kolonizowani otrzymali od Europejczyków również sprawne instytucje, medycynę i chrześcijaństwo. O mrocznej stronie kolonializmu mówi się wiele – tu przedstawmy drugą, jaśniejszą stronę medalu.

 

Imperializm jest niemal tak stary jak dzieje cywilizacji. Dlatego też imperia tworzone przez nowożytną Europę stanowią jedynie wycinek całego zjawiska. Jednak to właśnie nasilony w XIX wieku europejski imperializm stanowi główny obiekt wrogości ze strony lewicy, nasilonej teraz z uwagi na antyrasistowskie zamieszki.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Motywy gospodarcze? Niekoniecznie

Krytycy europejskiego imperializmu lubowali się w podkreślaniu jego „gospodarczego” charakteru. Europejskie państwa działały jakoby w imię kapitalistów. Twierdzenia tego typu głosił Włodzimierz Lenin w broszurze „Imperializm jako najwyższe stadium kapitalizmu” z 1915 roku. Jego zdaniem:

  1. Kapitalizm i związana z nim konkurencja skutkuje powstawaniem wielkich przedsiębiorstw. Wielkie przedsiębiorstwa dysponują nadwyżkami kapitału, a własny kraj nie wystarcza im jako przestrzeń inwestycji.
  2. Wielkie przedsiębiorstwa dokonują szybkiej akumulacji kapitału, ale brakuje im rynku zbytu dla ich towarów.
  3. Aby zaradzić obydwu problemom, kapitaliści wpływają na rządy, by zajęły nowe terytoria. Te posłużą im do inwestowania nadwyżek kapitału i zapewnią nowych konsumentów na ich dobra.

Leninowska doktryna przegrywa jednak w zderzeniu z faktami. Jak bowiem zauważa Rondo Cameron w książce „Historia gospodarcza świata”, jeśli chodzi o inwestowanie nadwyżek kapitału „Wielka Brytania miała największe imperium i najwięcej inwestowała za granicą, ale ponad połowę tych inwestycji dokonywała w krajach niepodległych i w autonomicznych dominiach. Do 1914 roku mniej niż 10% francuskich inwestycji trafiało do francuskich kolonii”.

 

Błędne są również twierdzenia o koloniach stanowiących rynki zbytu dla produktów niesprzedanych na rynku krajowym. Na przykład „przed 1914 rokiem tylko nieco ponad 10% francuskiego eksportu szło do kolonii Francji, mimo iż eksport ten miał tam pozycję uprzywilejowaną”. Ludność terenów kolonizowanych była bowiem uboga, a gęstość zaludnienia – często niska.  Ponadto dostęp do rynków zbytu można było uzyskać bez zdobywania politycznej kontroli. Tak też się działo – kraje europejskie w XIX wieku i na początku XX stulecia handlowały głównie między sobą (oraz ze Stanami Zjednoczonymi).

 

Polityczna kontrola nie była także niezbędna do uzyskania dostępu do kolonialnych surowców. W kwestii odpływu ludzi z krajów macierzystych również posiadłości kolonialne nie stanowiły wymarzonego miejsca przeznaczenia. Kto chciał emigrować z Europy, zazwyczaj kierował się do Stanów Zjednoczonych, Argentyny (czasem także do autonomicznych terenów imperium brytyjskiego). Nieprzyjazny klimat Afryki środkowej, panujące tam choroby tropikalne przyczyniły się do uznania jej za „czarny ląd”. Nie była to bynajmniej ziemia obiecana.

 

Z punktu widzenia ekonomicznego imperializm okazał się zatem nieuzasadniony. Dlaczego zatem Europejczycy dopuszczali się działań imperialistycznych? Rondo Cameron zwraca uwagę na czynniki polityczne. Benjaminowi Disareliemu imperializm posłużył jako narzędzie sprzeciwu wobec jego politycznego przeciwnika – liberała Gladstone’a. Z kolei Otto von Bismarck promował imperializm w konkurencyjnej Francji, aby odwrócić jej uwagę od zemsty na Niemczech. Następnie poparł imperializm we własnym kraju. Również by odwrócić uwagę – tym razem własnej ludności – od problemów społecznych. Do tego dochodziły względy geopolityczne. Aby zabezpieczyć panowanie na jednym terytorium, zdobywano kolejne przylegające do niego.

 

Nie zapominajmy też o czynnikach kulturowych. W XIX wieku, zwłaszcza pod koniec kwitło samowolne wykorzystanie biologii Darwina do oceny społeczeństw i ich walki o przetrwanie.

 

Wierzono także w rasową i kulturową wyższość Europy i jej misję niesienia cywilizacji. To przekonanie wywołuje dziś oburzenie jako uzasadniające dominację „białych” i niewolnictwo. Nie bez racji – ono również stanowiło zachętę do imperializmu. Jednak o niewolnictwie napisano już wiele i słusznie je potępiono. W tym przypadku istnieje jednak również druga strona medalu – rzeczywisty wkład cywilizacyjny europejskich „imperialistów” w życie kolonii.

 

Wkład ten objął między innymi budowę szkół. Z tych ostatnich korzystała także ludność tubylcza, choć niekoniecznie z wszystkich klas społecznych. Chodzi tu między innymi o induską arystokrację. Do tego dochodzi budowa kolei, dróg czy sieci telegraficznej. Niemniej istotna jest też rozbudowa administracji i nowoczesnych instytucji państwowych na miejsce organizacji plemiennych.

 

Kolejny wkład „białych” w życie kolonii polega na upowszechnieniu medycyny. Jak zauważa Niall Ferguson w książce „Cywilizacja” „niemal we wszystkich krajach Azji i Afryki oczekiwana długość życia zaczęła ulegać poprawie przed końcem europejskich rządów kolonialnych”. Średnia oczekiwana długość życia w Afryce wynosiła około 26 lat przez cały XIX wiek i początek wieku XX. Zmianę odnotowano w 1950 roku, gdy długość życia wzrosła do 36,5 lat, a w 1961 roku (zwanym rokiem Afryki) już do 41,8 lat [Our World in Data]. Nie jest to dużo jak na dzisiejsze standardy, lecz jednak widzimy widoczną poprawę jeszcze podczas trwania rządów kolonialnych.

 

Upowszechnienie medycyny

Stopniowa poprawa długości w Afryce to nie owoc przypadku, lecz w znacznej mierze działań Europejczyków związanych z upowszechnieniem medycyny. Niall Ferguson podkreśla, że „imperium kolonialne zainspirowało całe pokolenie europejskich odkrywców i wynalazców w dziedzinie medycyny”. Wymieńmy kilka przykładów:

 

– w 1883 roku w Aleksandrii Niemiec Robert Koch (wcześniej wyodrębniwszy laseczki wąglika i gruźlicy) odkrył bakterię przenoszącą cholerę […]”;

 

– w 1894 roku Francuz Alexandre Yersin rozpoznał szczep odpowiedzialny za dżumę dymieniczą;

– Ronald Ross z Indyjskiej Służby Medycznej wyjaśnił pochodzenie malarii (od komarów);

 

– Holendrzy Christian Eijkman, Adolphe Voderman oraz Gerrit Grijns wykryli przyczynę choroby beri-beri;

 

– Zespół Jeana Laigreta z Instytutu Pasteura w Dakarze opracował szczepionkę na febrę. Następnie udoskonalono ją, co pozwoliło również na pokonanie ospy.

 

Chrześcijaństwo

Oprócz tych doczesnych udogodnień europejscy kolonizatorzy przywieźli kolonizowanym ludom chrześcijaństwo, przyczyniając się do zbawienia niezliczonych dusz. Owszem, chrześcijanie dopuszczali się nadużyć. Owszem, postępowali w sposób sprzeczny z wiarą. Owszem, wykorzystywali wiarę do celów politycznych.

 

Jednak nie wszyscy i nie zawsze. Dziś Afryka stanowi kontynent chrześcijański w stopniu większym niż Europa. To w znacznej mierze zasługa kolonizatorów, misjonarzy szerzących nie wyzysk, lecz wiarę w autentycznej trosce o zbawienie dusz. Zresztą działalność misjonarska zadaje kłam twierdzeniu, jakoby Europejczycy nie uznawali Murzynów za ludzi. Gdyby tak było, to nie decydowaliby się ich nawracać.

 

Większym problemem niż ówczesny kolonializm jest neokolonializm współczesny. W żadnym razie nie rasistowski. A jednak dążący do ograniczenia afrykańskiej ludności. W żadnym razie nie paternalistyczny. A jednak narzucający europejskie przekonania innym. W żadnym razie nie opresyjny. A jednak narzucający „jedynie słuszny” model życia.

 

Marcin Jendrzejczak

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie