29 listopada 2012

Wskutek zabiegów Brytyjczyków państwa członkowskie UE być może już wkrótce będą mogły legalnie dozbrajać syryjskich dżihadystów, walczących z reżimem Baszara al -Assada.


1 grudnia wygasa pakiet unijnych sankcji gospodarczych i wojskowych zabraniających wysyłania broni przez kraje członkowskie do Syrii. Początkowo myślano, że pakiet zostanie odnowiony na kolejny rok, co uniemożliwiłoby w najbliższym czasie legalne dozbrojenie „rebeliantów” i ewentualną akcję wojskową zachodnich sojuszników w Syrii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na początku tego tygodnia Wielka Brytania przedstawiła wniosek, by przedłużyć embargo co najwyżej na trzy miesiące, a nie cały rok. Brytyjczyków poparli m.in. Francuzi. Przeciwne były Szwecja, Czechy i Belgia. Ostateczna decyzja zapadnie już wkrótce.

 

Brytyjczycy i Francuzi liczą na to, że będą mogli dostarczyć broń przeciwnikom reżimu Assada już po 1 marca przyszłego roku, po dwóch latach od wybuchu protestów, które doprowadziły do wojny domowej i śmierci około 40 tys. osób.

Brytyjski rzecznik oznajmił, że ostatnie wstępne porozumienie ministrów państw unijnych „wysyła wyraźny sygnał dla reżimu w Syrii, że wszystkie opcje pozostają na stole i, że istnieje potrzeba prawdziwej zmiany”.

 

Od kilku miesięcy w brytyjskich mediach pojawiają się doniesienia o dramatycznej sytuacji humanitarnej w Syrii. Kilka tygodni wcześniej szef sztabu obrony gen. David Richards informował publicznie, że Wielka Brytania może interweniować zbrojnie w Syrii za klika miesięcy.

 

Pomimo 19 rund sankcji UE i ostrych sankcji jednostronnych nałożonych przez Waszyngton, reżim Assada przetrwał dłużej niż spodziewali się zachodni przywódcy.

 

The DailyTelegraph pisze, że Zachód dotychczas ograniczał się do „nie-śmiercionośnej pomocy dla opozycji, zaopatrując ją w sprzęt łączności, polityczne doradztwo i szkolenia na temat zgłaszania naruszeń praw człowieka”. Gazeta dodała, że „rebelianci, głównie pod flagą Wolnej Armii Syryjskiej, otrzymali jedynie stosunkowo ograniczone zapasy gotówki i broni z Kataru oraz Arabii Saudyjskiej”.

 

Jednak najnowsze doniesienia z USA wskazują, że całkiem spore ilości broni mogły zostać przemycone z Libii, a w sprawę zaangażowany był nieżyjący już ambasador amerykański Chris Stevens. O specjalne śledztwo w tej sprawie poprosiła grupa kongresmenów amerykańskich.

 

The Daily Telegraph zauważa, że wsparcia reżimowi syryjskiemu aktywnie udzielają Rosjanie i Irańczycy.

 

 

Źródło: The Daily Telegraph, AS.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 393 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram