Fundacja Społeczeństwa Otwartego działająca z inicjatywy George’a Sorosa zamyka swoje biuro w Budapeszcie i przenosi je do Berlina. Jest to odpowiedź na krytykę i zapowiedzi ze strony prezydenta Węgier, który po wygranych wyborach miał wziąć pod lupę działania fundacji.
Centrum Fundacji Społeczeństwa Otwartego na Europę Wschodnią przenosi swoje biuro do Berlina – podała austriacka gazeta „Die Presse”. Wpływ na taką decyzję miały zapowiedzi Viktora Orbana, jednoznacznie krytykujące działalność organizacji finansowanych przez amerykańskiego miliardera. Prezydent Węgier wielokrotnie zarzucał mu, że poprzez swoje działania usiłuje wpłynąć na politykę wewnętrzną kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
W styczniu węgierski rząd przedstawił pakiet ustaw, umożliwiających dokładniejsze prześwietlenie działań zarówno Fundacji, jak i Instytutu Środkowoeuropejskiego. Dodatkowo wprowadził kolejne zarządzenia mające usprawnić zapobieganie nielegalnej migracji, w tym pomoc jaką otrzymują z organizacji pozarządowych. Całość okrzyknięto mianem projektu „Stop Soros”.
O samej sprawie wypowiedział się prezydent Węgier: „Chcemy trzymać poza krajem każdego, kogo działania stoją w fundamentalnej opozycji do interesów narodu węgierskiego”. Dodatkowo wskazał, że żydowski miliarder węgierskiego pochodzenia „ma wizję, według której problemem jest ogrodzenie na granicy, a migracja może rozwiązać przyszłość Europy”.
Węgierski rząd wyszedł także z pomysłem wprowadzenia zakazu wjazdu do kraju dla Amerykanina.
– George Soros może na przykład odstąpić od wprowadzania swojego planu i wtedy nowe prawo nie będzie go dotyczyć – powiedział Orban.
Źródło: wprost.pl
PR
