21 grudnia 2018

Geopolityczne zawirowania na Bliskim Wschodzie

(Zdjęcie ilustracyjne Fot. Pixabay)

Dynamicznie rozwija się sytuacja na Bliskim Wschodzie. Trwają przygotowania arabskich bojówek do ataku na kurdyjskie jednostki w północnej części Syrii. Z kolei Kurdowie rozpoczęli rozmowy z rządem Baszara al-Asada w związku z decyzją USA o wycofaniu się z Syrii. Natomiast irańska delegacja udała się do Moskwy, a premier Iranu przybył do Ankary.

 

Turcja, Iran i Rosja porozumiały się w sprawie kontynuacji rozmów pokojowych dotyczących przyszłości Syrii. Tymczasem w ONZ irański dyplomata domagał się wycofania wszystkich nielegalnych sił z Syrii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka napisało na swojej stronie internetowej, że liderzy „grup terrorystycznych YPG / PKK” oraz wyżsi urzędnicy „reżimu syryjskiego” spotkali się w mieście Qamishli Al-Hasakah niedaleko granicy tureckiej.

 

Podczas spotkania omówiono sprawy dotyczące przekazania rządowi Syrii pól naftowych, obecnie okupowanych przez terrorystów. Rozmawiano także o planowanej operacji wojskowej Turcji na terenach położonych na wschód od rzeki Eufrat oraz wycofaniu się amerykańskich wojsk z tego kraju.

 

W ubiegłym tygodniu turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział, że operacja antyterrorystyczna może rozpocząć się „w dowolnym momencie” na wschód od rzeki Eufrat. Podkreślił jednocześnie, że Turcja nigdy nie pozwoli na ustanowienie „korytarza terrorystycznego” wzdłuż swojej granicy.

 

Z kolei we środę Pentagon oznajmił, że wycofanie się USA już się rozpoczęło. Dodano jednocześnie, że Amerykanie zamierzają nadal współpracować z „lokalnymi partnerami”.

 

Ponadto Nadal trwa budowa nowych baz w Syrii w pobliżu dzielnicy Hajin Deir ez-Zour (niedaleko zakładu naftowego Al-Omar) oraz Qamishli Al-Hasakah.

 

Pod koniec listopada armia USA ufortyfikowała obszary północnej Syrii wzdłuż około 100-kilometrowej granicy z południową prowincją Sanliurfa w Turcji.

 

Kurdowie protestowali ostatnio przeciwko decyzji USA w Manbij, Tal Barak i miastach Tal Tamir w północno-wschodniej prowincji Al-Hasakah, w pobliżu bazy amerykańskiej położonej w północno-wschodniej części Rakki.

 

Partia Pracujących Kurdystanu (PKK) związana z Powszechnymi Jednostkami Ochrony (YPG) wspieranymi przez USA, jest uważana przez Turcję i kraje UE za organizację terrorystyczną. Ankara twierdzi, że odpowiada ona za śmierć około 40 tysięcy osób, w tym kobiet i dzieci.

 

Jednocześnie Rosja, Turcja i Iran osiągnęły porozumienie w sprawie powołania Komisji Syryjskiej. Kraje te zainicjowały kilka lat temu proces pokojowy w Astanie wspierany przez ONZ.

Ostatnio jednak Moskwa odrzuciła pięciu kandydatów, których przedstawiciel ONZ ds. Syrii chciał włączyć do prac Komisji. Komisja ma zająć się przygotowaniem nowej konstytucji i przygotować wybory.

 

Rozpoczęcie jej prac zaplanowane jest na przyszły rok. Jej celem będzie doprowadzenie do wyborów nadzorowanych przez ONZ i ewentualnego procesu pokojowego, który zachęci miliony emigrantów do powrotu do ojczyzny.

 

Porozumienie w sprawie utworzenia Komisji zostało formalnie osiągnięte przez trzy kraje we wtorek w Genewie, a jej wnioski przekazano specjalnemu wysłannikowi ONZ ds. Syrii Staffanowi de Misturze. Ten z kolei miał je przedstawić do aprobaty Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Porozumienie genewskie podpisali turecki minister spraw zagranicznych Mevlüta Çavuşoğlu, jego rosyjski odpowiednik, Siergieja Ławrow i szef irańskiej dyplomacji Javada Zarif.

 

Siergiej Ławrow w specjalnym oświadczeniu poinformował, że Komisja (mająca rozpocząć pracę na początku 2019 roku) doprowadzi do „realnego i trwałego, kierowanego przez Syryjczyków procesu politycznego popieranego ONZ”.

 

Wysłannik ONZ De Mistura, któremu kończy się czteroletnia kadencja w tym roku, zaznaczył, że jeszcze jest bardzo długa droga przed Komisją, aby jej skład był wiarygodny i zrównoważony. W nowym roku zajmie się tym jego następca.

 

Rosyjska odmowa włączenia pięciu kandydatów spotkała się ze sprzeciwem Amerykanów. Rosjanie naciskają na akceptację obecnego składu sprzyjającego prezydentowi Asadowi. Sprzeciwiają się temu Amerykanie, pragnący rozwiązać konflikt na warunkach innych niż stawiane przez Asada.

Z kolei w niedzielę turecki minister spraw zagranicznych Mevlüt Çavuşoğlu powiedział, że Turcja może zaakceptować pozostanie Baszszar al-Asada Asada na stanowisku prezydenta, o ile wygra on wolne i uczciwych wyborach.

 

Jednocześnie w tym tygodniu obradowała (po raz kolejny) Wysoka Rada ds. Strategicznej Współpracy Iran-Turcja. Irańscy przywódcy podkreślili, że „jako sąsiedzi, którzy cieszyli się 400-letnim pokojem, są zobowiązani do współpracy w celu promowania bezpieczeństwa i stabilności w regionie”.  Uczestnicy szczytu mówili o dalszym zacieśnianiu relacji ekonomicznych i dostarczaniu gazu irańskiego do Turcji.

 

W piątek Seyed Abbas Araghchi, wiceminister spraw zagranicznych i politycznych Iranu, przybył do Moskwy na konsultacje z rosyjskim  wiceministrem spraw zagranicznych Siergiejem Riabkowem. Obaj dyplomaci rozmawiali o Syrii i umowie JCPOA.

 

 

Z kolei przedstawiciel Iranu w ONZ Al Habiba na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa podziękował za współpracę z ustępującym wysłannikiem ONZ ds. Syrii i obiecał współdziałanie z jego następcą. Zaznaczył, że jego kraj zawsze dążył do jak najszybszego politycznego rozwiązania konfliktu w Syrii i teraz właśnie pojawił się kompromis mogący to ułatwić. 

 

Al Habiba uznał Komisję Konstytucyjną za decydujący element procesu pokojowego. Wskazał, że partnerzy Iranu, a więc Rosja i Turcja zgodziły się, iż przy określeniu przyszłych granic Syrii wszystkie strony winy zasady suwerenności,  niezależności, jedności i integralności terytorialnej tego kraju.

 

Oznacza to, że wszystkie siły obce, których obecność nie jest dozwolona przez rząd syryjski, powinny opuścić ten kraj – podkreślił.

 

W tym krytycznym momencie kryzysu syryjskiego wszyscy powinniśmy zaakceptować fakt, że nie ma innego wyboru niż współpraca w ułatwianiu integracyjnego syryjskiego procesu politycznego – dodał.

 

W związku z tym oczekujemy, że wszystkie państwa mające wpływ na zbrojne grupy opozycyjne będą je zachęcać do zakończenia walki w celu przyłączenia się do procesu politycznego. Jest to niezwykle ważne dla osiągnięcia postępu w dziedzinie politycznej – zaznaczył.

 

Irański dyplomata zastrzegł, że „równolegle do wysiłków politycznych, walka z terrorystami powinna być kontynuowana bez przeszkód. To oczywiście należy uczynić z uwzględnieniem prawa międzynarodowego i najwyższej troski o ochronę ludności cywilnej”.

 

Wskazał on również, że w związku z powrotem uchodźców i przesiedleńców wewnętrznych, społeczność międzynarodowa powinna dalej wspierać odbudowę Syrii, jak również szybki powrót uchodźców i wewnętrznych przesiedleńców oraz znieść wszystkie sankcje.

 

Tureckie media podają, że syryjskie arabskie plemiona w Syrii przygotowują się do podjęcia działań przeciwko Kurdom. Chodzi tu o plemiona, których terytoria znajdują się pod kontrolą syryjskiej filii Partii Pracujących Kurdystanu – a więc tak zwanych Ludowych Jednostek Ochronnych (YPG),

Trwają próby zjednoczenia 150 plemion syryjskich w ramach Zgromadzenia Syryjskich Plemion i Klanów, odbywającego swój pierwszy kongres w północno-zachodniej prowincji Azaz.

 

Jedno z oświadczeń „mówi” o powołaniu władzy politycznej i / lub wojskowej składającej się z przedstawicieli wszystkich prowincji Syrii. Autorzy dokumentu wzywają także do podjęcia walki w celu „wykorzenienia działalności YPG w całym kraju, szczególnie na wschód od Eufratu, co umożliwi kontrolę terytoriów przez ich prawdziwych właścicieli”.

 

Twórcy oświadczenia zapraszają do dołączenia do Zgromadzenia Syryjskich Plemion i Klanów nie tylko plemion arabskich i turkmeńskich, lecz również kurdyjskich, lecz przeciwnych YPG.

Narodowa Koalicja na rzecz Syryjskiej Rewolucji i Sił Opozycyjnych wspiera zgromadzenie. 

 

Źródła: mehrnews.com. / irna.ir. / aa.com.tr. / dailysabah.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 125 864 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram