17 września 2014

Izrael chce walczyć przeciwko Państwu Islamskiemu

Izrael chce przystąpić do koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu. Premier Benjamin Netanjahu – pod pretekstem rzekomego bezpośredniego zagrożenia stwarzanego przez islamistów – zamierza wywalczyć miliardy szekli na zbrojenia, których odmawia mu minister finansów.

 

Netanjahu chce również odwrócić uwagę obywateli od pogarszającej się sytuacji ekonomicznej w kraju. Pomysł przystąpienia Tel Awiwu do szerokiej koalicji wymierzonej w dżihadystów z ISIS nie podoba się Amerykanom – zauważa „Foreign Policy”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Od kilku dni widzowie izraelskich kanałów telewizyjnych epatowani są materiałami propagandowymi na temat ogromnego zagrożenia dla Izraela stwarzanego przez dżihadystów z ISIS. 10 września, tuż przed emisją wieczornych programów informacyjnych, Benjamin Netanjahu zwołał na spotkanie w trybie pilnym doradców ds. bezpieczeństwa. Celem spotkania – według rzecznika premiera – było przygotowanie się na niebezpieczeństwo związane ze zbliżaniem się bojowników ISIS do granicy izraelskiej

 

W rzeczywistości – jak twierdzi większość przedstawicieli służb wywiadowczych Izraela – nie ma żadnych oznak, które sugerowałyby narastające zagrożenie. Bojownicy islamscy nie zostali dostrzeżeni w pobliżu granicy Izraela z Syrią, a wsparcie dla ISIS wśród Palestyńczyków i Arabów mieszkających w Izraelu jest raczej niskie.

 

Jednak ogłoszenie informacji o spotkaniu miało inny cel: premier chciał przekonać opinię publiczną, że Izrael należy do szerokiej koalicji państw walczących z ISIS pod wodzą USA. Netanjahu chciał także – jak dodaje „FP” – odwrócić uwagę obywateli od trosk ekonomicznych, eksponując kwestię zagrożenia bezpieczeństwa. To stara sztuczka od dawna stosowana przez izraelską klasę polityczną niechętną wprowadzeniu gruntownych reform.

 

Izraelska telewizja non stop nadaje programy o zagrożeniu ISIS, ścinaniu głów, okrutnym traktowaniu więźniów. Emitowane są także wypowiedzi islamistów na temat kalifatu itp. W propagandę zaangażowano nawet maluchy. W specjalnym programie, w którym siedmiolatkowie wypowiadają się na temat aktualnych wydarzeń, dziennikarze zadawali maluchom pytania, co jest gorsze: islamskie państwo czy Hamas, śmierć przez ścięcie głowy czy wskutek uderzenia pocisku rakietowego itp.

 

„FP” zaznacza, że akcja propagandowa ma na celu przekonać opinię, iż trzeba będzie podnieść podatki, by więcej środków mogło pójść na zbrojenie. Ponadto, ma ona zmienić wizerunek państwa okupującego palestyńskie terytoria.

 

Przeciwni większemu zaangażowaniu się Izraela są Amerykanie. Waszyngton obawia się skłócenia koalicjantów arabskich, zwłaszcza Iranu. Tel Awiw na razie ogranicza się do działań wywiadowczych, dostarczając materiałów na temat dżihadystów w Libanie i Syrii. Syria pozostaje jednym z największych wrogów Izraela.

 

 

Źródło: foreignpolicy.com, AS. 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram