Firma Microsoft promuje ideologię gender. Amerykański gigant technologiczny ogłosił, że w najnowszej wersji popularnego edytora tekstu „Word” obecne będzie niezwykle innowacyjne rozwiązanie. Użytkownikom, którzy posłużą się nacechowanym płciowo rzeczownikiem, program zaproponuje bardziej neutralną wersję.
Sztuczna inteligencja w programie „Word” będzie poprawiać już nie tylko błędy ortograficzne czy gramatyczne, ale także „błędy”… światopoglądowe. Zmiany zostaną wprowadzone najpierw w anglojęzycznej wersji edytora tekstu. Przykład? Temu, kto napisze „policeman” (pol. policjant) program zaproponuje ekwiwalent: „police officer”. Dzięki temu wykluczona zostanie dyskryminacja kobiet; słowo „policeman” zawiera bowiem rzeczownik „man”, czyli mężczyzna, zdaniem zwolenników ideologii gender determinuje więc płeć.
Wesprzyj nas już teraz!
„Pisanie wymaga odrobiny ludzkiej kreatywności. Sztuczna inteligencja nie może zrobić tego samodzielnie za nas, a przynajmniej nie zrobi tego zbyt dobrze. SI może jednak – i już to robi – pomagać nam robić pewne rzeczy, na przykład zapewniać, że prawidłowo piszemy słowa lub używamy właściwej gramatyki” – podała firma na swoim blogu. „Skoro SI w tych produktach staje się coraz bardziej wyrafinowana, pomaga nam robić coś więcej niż tylko znajdywać źle zapisane słowa” – dodano.
Wersja próbna tak „unowocześnionego” „Worda” zostanie wypuszczona w czerwcu, a dla szerszej publiczności dostępna będzie jesienią. Jak na razie nie wiadomo, czy program będzie promował „równość” i „neutralność” płciową także w polskiej wersji językowej.
Źródło: telegraph.co.uk
Pach