Obawy dotyczące bezpieczeństwa ukraińskich uczestników debat naukowych na terytorium Polski są całkowicie nieuzasadnione, wręcz prowokacyjne – oświadczył Instytut Pamięci Narodowej w reakcji na stanowisko swego odpowiednika w Kijowie.
„Ze zdziwieniem przyjęliśmy oświadczenie Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, stwierdzające, że strona ukraińska nie widzi możliwości kontynuowania prac Polsko-Ukraińskiego Forum Historyków w jego dotychczasowym formacie” – czytamy w komunikacie.
Wesprzyj nas już teraz!
Polski IPN przypomniał, że wspomniane forum działa od trzech lat. Naukowcy z obydwu krajów omawiają i prezentują ustalenia wybitnych badaczy na temat wielu istotnych kwestii dotyczących szczególnie trudnych kart z historii obustronnych stosunków w latach 1939-1947.
„(…) wyrażamy przeświadczenie, iż pomimo nieprzychylnego stronie polskiej stanowiska UIPN, polsko-ukraińskie kontakty naukowe będą kontynuowane. Przewidziana w nowelizacji ustawy o IPN odpowiedzialność karna za zaprzeczanie „zbrodniom ukraińskich nacjonalistów w latach 1925-1950” nie dotyczy bowiem działalności naukowej. Obawy dotyczące bezpieczeństwa ukraińskich uczestników debat naukowych na terytorium Polski są całkowicie nieuzasadnione, wręcz prowokacyjne” – napisał Instytut.
Nasz IPN przypomniał o przyjętej w 2015 roku przez ukraiński parlament ustawy nadającej członkom OUN i UPA oraz ukraińskich formacji kolaborujących z Niemcami status „bojowników o wolność i niezależność Ukrainy”. „Zapisy tej ustawy mogą być wykorzystywane do hamowania wszelkiej krytycznej refleksji nad działalnością ukraińskich nacjonalistów, w tym również przedstawiania faktów na temat ludobójstwa na ludności polskiej dokonanego przez UPA” – podkreśla Instytut.
Strona polska wyraża mimo wszystko nadzieję na dobrą współpracę w przyszłości, w zakresie prac naukowych, a także troski o miejsca pochówku i pamięci.
Źródło: ipn.gov.pl
RoM