„W kwietniu i maju liczba zawieranych małżeństw była aż o ponad 70 proc. mniejsza niż rok wcześniej” – informuje „Gazeta Wyborcza”. Dziennik dodaje, że powodem takiego stanu rzeczy były obostrzenia wprowadzone przez polskie władze w związku z SARS-CoV-2.
Gazeta przedstawia zestawienie przygotowane przez prof. Piotra Szukalskiego, kierownika Katedry Socjologii Stosowanej i Pracy Socjalnej na Uniwersytecie Łódzkim, który przeprowadził analizę danych GUS na temat liczby małżeństw (i małżeństw) zawartych od stycznia do czerwca w bieżącym i ubiegłym roku (mowa o wszystkich ślubach mających skutek prawa cywilnego, a więc zarówno o ślubach kościelnych-konkordatowych jak i „ślubach” wyłącznie cywilnych).
Wesprzyj nas już teraz!
Z treści wynika, że w marcu, gdy rząd ogłosił lockdown, liczba zawieranych małżeństw (i małżeństw) spadła prawie o jedną piątą. W kwietniu spadek był jeszcze większy – zawarto ich wówczas tylko 3,5 tys., podczas gdy rok wcześniej było ich 9 tys.
Z kolei w maju ślubów było 4 tys. podczas gdy rok wcześniej 15,7 tys. Wzrost liczby ślubów odnotowano w czerwcu, kiedy rządzący rozpoczęli tzw. odwilż gospodarczą, umożliwiając organizowanie wesel. I tak jednak było ich ponad 10 tys. mniej niż w roku 2019 (15 tys. – 2020, 26,5 tys. – 2019). Gazeta podkreśla, że w sumie liczba zawieranych związków spadła w pierwszym półroczu o połowę.
– Zawierano głównie małżeństwa cywilne, w tym powtórne, bo w ich przypadku słabsze jest przywiązanie do uroczystości – zauważa prof. Szukalski.
Dziennik przytacza również dane na temat liczby rozwodów. Okazuje się, że w pierwszym półroczu 2020 r. było ich o 31,6 proc. mniej niż rok wcześniej, zaś liczba separacji spadła prawie o połowę.
Według prof. Szukalskiego liczby te nie świadczą jednak o wzmocnieniu więzi rodzinnych, ale pokazują „jak bardzo lockdown wpłynął na pracę sądów i urzędów”.
Źródło: „Gazeta Wyborcza” / rmf24.pl
TK