23 maja 2013

Gdy pomoc szkodzi, czyli dopłaty dla przedsiębiorców

(malloq / sxc.hu)

Polski rząd, który skądinąd dokręca fiskalną śrubę z powodu spadających wpływów do budżetu, opracował projekt ustawy, dzięki której przedsiębiorcy notujący spadek obrotów o co najmniej 15 proc., będą mogli liczyć na bezpośrednią pomoc finansową w postaci dopłat do wynagrodzeń zatrudnionych pracowników.

 

Projekt ustawy, w swym założeniu, ma zabezpieczyć przedsiębiorców i pracowników przed skutkami spowolnienia gospodarczego. Przewiduje możliwość udzielenia firmom bezpośredniej pomocy finansowej, która zostanie przeznaczona na dopłaty do wynagrodzeń dla zatrudnionych pracowników. Wsparcie to ma mieć charakter bezzwrotnej pomocy finansowej udzielanej na zasadzie pomocy de minimis, w związku z tym spełnia ono przesłanki określone w regulacjach prawa Unii Europejskiej. Z przyjętych w projekcie rozwiązań będą mogły skorzystać firmy, u których w ciągu 6 kolejnych miesięcy nastąpił spadek obrotów (sprzedaż towarów lub usług) nie mniejszy niż o 15 proc. Pod uwagę będzie brany okres 12 miesięcy poprzedzających dzień złożenia wniosku do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Projekt ustawy przewiduje rozwiązania utrzymujące stan zatrudnienia w okresie wprowadzonego przez przedsiębiorcę przestoju ekonomicznego lub obniżonego wymiaru czasu pracy. Przestojem ekonomicznym będzie czas niewykonywania pracy przez pracownika (pozostającego w gotowości do pracy) z przyczyn od niego niezależnych. Pracodawca będzie mógł wprowadzić także obniżony wymiar czasu pracy z przyczyn niedotyczących pracownika. Przedsiębiorca będzie mógł także otrzymać świadczenie na częściowe zaspokojenie wynagrodzeń pracowniczych za czas przestoju oraz świadczenie na częściowe zrekompensowanie wynagrodzenia z tytułu obniżenia wymiaru czasu pracy, a także środki na opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne pracowników należnych od pracodawcy.

 

Klasyczny przykład tego, w jaki sposób jedną ręką państwo daje, a drugą zabiera. Podwyższanie podatków, takich, jak VAT i akcyza oraz wysokie koszty pracy są tym, co państwo zabiera, znacznie utrudniając przedsiębiorcom zwiększanie zatrudnienia, czy wynagrodzeń, zmuszając ich często do posługiwania się umowami cywilnoprawnymi lub, w skrajności, do ucieczki w szarą strefę. Z drugiej strony, dopłaty bezpośrednie są niedźwiedzią przysługą, jaką państwo wyrządza obdarowanym. Każde podarowane pieniądze są w jakiś sposób demoralizujące, oduczają bowiem kreatywności i czynią z ludzi petentów wiszących u klamki.

 

Jeszcze niedawno rząd obradował nad obłożeniem umów cywilnoprawnych składkami ubezpieczeniowymi, obecnie planuje dopłacać do wynagrodzeń pracowników. Skąd ta nagła odmiana? Niestety, oba rozwiązania są chybionymi pomysłami, ponieważ omijają źródło problemu, czyli zbyt duże obciążenia, z jakimi muszą borykać się przedsiębiorcy.

 

Tomasz Tokarski

 

Źródło: wpolityce.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram