10 września 2013

Orban: skończyła się era kolonizacji

(fot. FRANCOIS LENOIR / REUTERS / FORUM)

Skończyła się era kolonizacji i wysokich zysków dla zagranicznych firm. Te mocne słowa padły niestety nie z ust szefa rządu polskiego, lecz premiera Węgier Viktora Orbana, który podczas poniedziałkowego, pierwszego po wakacjach posiedzeniu parlamentu, zaostrzył swoją retorykę wobec banków i dużych zagranicznych firm.

 

Orban powiedział, że oczekuje kolejnych konfliktów w związku z planami rządu obniżenia cen energii dla gospodarstw domowych i pomocy dla setek tysięcy Węgrów, którzy wzięli kredyty walutowe.

Wesprzyj nas już teraz!

 

– Węgry są niepodległym, suwerennym państwem. Era kolonizacji się skończyła. Dla nas sprawą wagi państwowej jest obniżenie opłat za media, likwidacja przymusu spłacania kredytów walutowych oraz ratowanie rodzin i ich domów – powiedział Orban z odwagą godną męża stanu.

 

Nowe cięcia opłat za energię elektryczną dla gospodarstw domowych w ciągu najbliższych miesięcy, i niektóre formy ulg dla setek tysięcy rodzin, które zaciągnęły kredyty hipoteczne w obcych walutach mogą być głównymi punktami strategii Orbana przed planowanymi na przyszły rok wyborami. – Banki i duże przedsiębiorstwa korzystające na Węgrzech z pozycji monopolisty muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Kiedyś miały silną pozycję i rządy socjalistyczne kłaniały się przed ich potęgą, ale teraz to my jesteśmy tymi silniejszymi i to one muszą się dostosować do Węgrów, a nie na odwrót – powiedział premier.

 

Rząd Orbana w styczniu br. wprowadził 10-procentową obniżkę cen energii elektrycznej, gazu i ogrzewania dla gospodarstw domowych. Koszty tej obniżki przeniesiono na dostawców, należących w większości do zagranicznych koncernów energetycznych. Na Węgrzech obowiązuje też najwyższy w Europie podatek od banków i podatek od firm energetycznych, telekomunikacyjnych i zajmujących się sprzedażą detaliczną. Firmy energetyczne np. muszą zapłacić 50-proc. podatek od swoich zysków, chyba że zdecydują się na inwestycje.

 

Orban podkreślił, że po spłacie w zeszłym miesiącu kredytu uzyskanego w 2008 r. od Międzynarodowego Funduszu Walutowego na ratowanie węgierskiej gospodarki, Węgry – kraj z najbardziej zadłużoną gospodarką Europy Środkowej – wyszły z zakrętu i są na dobrej drodze do wzrostu gospodarczego w przyszłym roku. – Spłacając ten kredyt, zlikwidowaliśmy ciągłą presję, za pomocą której międzynarodowe organizacje finansowe próbowały wymusić na nas politykę oszczędnościową – oświadczył Orban.

 

Premier dodał, że rząd spodziewa się w 2014 r. 2-procentowego tempa wzrostu gospodarczego na Węgrzech, czyli najwyższego od 2010 roku, kiedy Orban przejął władzę. Zdaniem analityków będzie to 1,5 proc. PKB.

 

Dzięki niekonwencjonalnym działaniom budżetowym rządu Orbana Węgry zostały skreślone z unijnej listy państw łamiących dyscyplinę budżetową i uniknęły zapaści w greckim stylu. Wprawdzie spotykają się one z dużą krytyką finansowo-biznesowej oligarchii, która straszy że działania węgierskiego rządu powodują erozję zaufania inwestorów do Węgier, jednak na razie ich czarne przestrogi nie mają pokrycia w faktach. Cóż, widocznie lepszy mały zysk niż żaden.

Zgodnie z wynikami przeprowadzonego w sierpniu sondażu przez ośrodek Ipsos, partia Fidesz premiera Orbana ma wciąż dwucyfrową przewagę nad pozostającymi w opozycji socjalistami, jednak blisko połowa wyborców nie zdecydowała jeszcze, na kogo odda głos.

 

Krzysztof Warecki

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram