„Miasto stołeczne Warszawa podjęło działania mające na celu analizę zapotrzebowania mieszkańców na tego rodzaju świadczenia oraz oszacowanie kosztów realizacji takiego przedsięwzięcia”, w taki sposób Paweł Rabiej – wiceprezydent Warszawy – odpowiedział na interpelację dotyczącą możliwości stworzenia w mieście stołecznym darmowego gabinetu ginekologicznego bez „klauzuli sumienia”.
Interpelację złożyła radna z ramienia PO-KO Aleksandra Śniegocka-Goździk (PO-KO) – przewodnicząca Komisji Spraw Społecznych i Rodziny. „Zwracam się do Pana Prezydenta z pytaniem dotyczącym darmowego, całodobowego gabinetu ginekologicznego bez tzw. klauzuli sumienia (…) Czy, gdzie i kiedy ma pan prezydent w planach uruchomienie takiej usługi w ramach funkcjonowania miasta?”, napisała w zapytanie.
Wesprzyj nas już teraz!
Paweł Rabiej dopytywany, w jaki sposób i kiedy przeprowadzona zostanie wspomniana przez niego w odpowiedzi „analiza zapotrzebowania” uchylił się od odpowiedzi, ale zapewnił, że będzie informował na bieżąco o decyzjach podjętych w tej sprawie.
Darmowy gabinet ginekologiczny „bez klauzuli sumienia” to jedna z obietnic złożonych w czasie kampanii wyborczej przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Zrealizowanie tego pomysłu oznaczałoby, że stolica stałaby się drugim po Poznaniu miastem w Polsce, w którym funkcjonują tego typu placówki. – Na kazania to można iść w niedzielę do kościoła. Uważamy, że jest rozdział Kościoła i państwa. Nikt nikogo nie zmusza, żeby iść do takiego lekarza, ale chcemy dać prawo wyboru kobietom i możliwość uzyskania fachowej pomocy i porad – tłumaczył jeszcze przed otwarciem gabinetu prezydent stolicy Wielkopolski Jacek Jaśkowiak.
Propozycję skrytykował na Twitterze mec. Jerzy Kwaśniewski. „Czy lekarze w gabinecie bez sumienia będą zatrudniani wyłącznie po zrzeczeniu się konstytucyjnego prawa do sprzeciwu sumienia? Takie kryteria doboru pracowników są bezpośrednią dyskryminacją i niedopuszczalnym przekreśleniem zasad konstytucyjnych”, podkreślił prezes Instytutu Ordo Iuris.
Źródło: tvnwarszawa.tvn24.pl / Twitter
TK