17 sierpnia 2020

Białorusini i walka o suwerenność: niezaangażowana UE, kluczowa rola Rosji

(Mikhail Metzel/TASS/Forum)

Mimo wielkiego heroizmu Białorusinów, którzy postanowili wyjść na ulice i walczyć o suwerenność swojego kraju, jego losy ważyć się będą w Moskwie. UE niechętnie angażuje się w spór, bo jej wielcy gracze mają interesy z Rosją. O trudnej sytuacji Białorusinów na antenie Polskiego Radia 24 opowiadał poseł Przemysław Czarnek.

 

Parlamentarzysta zauważył, że jesteśmy świadkami walki o suwerenność narodu białoruskiego. Zaś skala protestów jest niespotykana od momentu uzyskania przez Białoruś niepodległości po rozpadzie ZSRR. Tego rodzaju wystąpienia były bowiem skutecznie blokowane przez dyktaturę Aleksandra Łukaszenki.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Dziś, w ocenie posła, dyktat prezydenta został osłabiony. – Jednak z całym szacunkiem dla heroizmu Białorusinów, klucz do ich suwerenności znajduje się w Rosji. Niestety, poza Polską i Litwą, UE nie kwapi się z pomocą. Niemcy i Francuzi wolą robić biznesy z Rosjanami – powiedział Przemysław Czarnek.

 

Co istotne, Władimir Putin już wyraził gotowość pomocy – zgodnie z paktem wojskowym. Zaś Łukaszenka utrzymuje, że Białoruś zginie jako państwo i naród, jeśli zgodzi się na przeprowadzenie nowych wyborów prezydenckich.

 

W ocenie prof. Czarnka, Łukaszenka znajduje się dziś w podobnej sytuacji jak Wojciech Jaruzelski, który przed wprowadzeniem tanu wojennego zwracał się o bratnią pomoc do ZSRR. Poseł nie wyklucza, że Białoruś podzieli los Polski z tamtego okresu. Sprawa Białorusi nie jest prosta z punktu widzenia Putina. – Przyzwolenie na odsunięcie Łukaszenki i niezastąpienie go nikim kontrolowanym może doprowadzić do reakcji łańcuchowej, może stanowić zagrożenie dla niego samego. Z drugiej strony jego przyzwolenie na zmiany może wynikać z tego, że nie da się powstrzymać tak masowych protestów i najechać Białorusi –ocenił.

 

Zdaniem posła, gdyby jednak doszło do interwencji zbrojnej, to Zachód nie zareaguje w sposób stanowczy – podobnie jak miało to miejsce w przypadku zajęcia przez Rosję części terytorium Ukrainy. Tezę taką uprawdopodabnia to, że dziś wielcy gracze UE – Niemcy i Francja – prowadzą interesy z Moskwą i to mocno rzutuje na postrzeganie sprawy Białorusi.

 

Źródło: polskieradio24.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 675 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram