17 lutego 2020

Francuzi piętnują polskie miasto za… homofobię. Po co nam takie „partnerstwo”?

(Ratusz w Tuchowie. Fot. By Lollencja - Own work, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=28239412)

Przyjęcie przez Tuchów w maju ubiegłego roku deklaracji o „strefie wolnej od ideologii LGTB” wywołało reakcję partnerskiego miasta we Francji. Radni leżącego w departamencie Loiret miasta Saint-Jean-de-Braye zawiesili na ostatniej sesji rady miejskiej współpracę z Polakami. Powodem tej decyzji jest przyjęcie przez tuchowski samorząd uchwały o odcięciu się od permisywnej propagandy środowisk tak zwanych gejów, lesbijek, transwestytów, itp. Teraz strona francuska domaga się „wyjaśnień” i „wycofania uchwały”.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Francuskie media informują swoich czytelników, że „Tuchów przyjął jawnie homofobiczne ustawodawstwo”. Winę zrzucają tu na rządzącą partię PiS, która ma podobno stać za całą falą homofobii w Polsce. „Skrajnie prawicowy rząd partii Prawo i Sprawiedliwość zachęca do takich czynów” – twierdzi TV France 3.. Z kolei pani Colette Martin-Chabbert, odpowiedzialna w mieście za stosunki z zagranicą, mówi: „zszokowało nas, że miasto Tuchów głosowało za rezolucją, podobnie jak duża liczba gmin w południowo-wschodniej Polsce”.

 

Procedurę rozwodową pomiędzy miastami radni Saint-Jean-de-Braye wszczęli 14 lutego. Na radzie miasta jednogłośnie zagłosowali za zawieszeniem oficjalnych stosunków z Tuchowem.  Francuskie media przypominają przy tej okazji, że w Polsce 88 gmin przyjęło takie rezolucje. Twierdzą, że są one „sprzeczne z traktatami europejskimi”. Rezolucje ich zdaniem „zachęcają do niefinansowania stowarzyszeń działających na rzecz praw osób LGBT”, a dodatkowo „odmawiają dostępu do szkół” nauczycielom i stowarzyszeniom LGBT. France3 dodaje, że „przedstawia się to jako ideologię zagrażającą tradycyjnym polskim wartościom”.

 

Wypowiadająca się w imieniu merostwa Colette Martin-Chabbert nie szczędzi polskiemu samorządowi słów krytyki i brnie w swoim zacietrzewieniu dość daleko: – Natychmiast zdaliśmy sobie sprawę z powagi tej rezolucji, mówiąc sobie, że historia, niestety, się powtarza. Według radnej, ta „powtórka z historii” przypomina jej trzy obozy internowania z czasów II wojny, które istniały w departamencie Loiret. W jednym z nich „w obozie w Jargeau byli Cyganie i homoseksualiści” – mówi urzędnik i dodaje: – Nie możemy zaakceptować, że takie decyzje są podejmowane wbrew prawom człowieka. Redakcja France 3 uprzejmie dopowiada, że „podczas II wojny światowej władze hitlerowskie wysłały do ​​obozów koncentracyjnych od 5 do 15 tysięcy homoseksualistów”. Wychodzi na to, że radni z Tuchowa to niemal… neonaziści.

 

W rzeczywistości decyzja radnych Saint-Jean-de-Braye to na razie tylko zawieszenie oficjalnych stosunków między dwiema gminami i nie będzie dotyczyła takich działań jak wymiany lub staże. Może jednak warto z nich po prostu zrezygnować, biorąc pod uwagę nastawienie władz „partnerskiej” gminy.

 

Za „rozwodem” stać mogą jednak zbliżające się we Francji wybory. Socjalistyczna mer miasta Vanessa Slimani ubiega się teraz o reelekcję, a wsparcie lobby homoseksualnego jest do tego przydatne. Głos w tej sprawie np. zabrał szef miejscowego ruchu LGBT w departamencie,  Christophe Desportes-Guilloux. Lider stowarzyszenia GAGL45 mówi: – Nie akceptujemy homofobii, nie akceptujemy jej form zinstytucjonalizowanych w mieście partnerskim. Lobbysta wsparł francuskich radnych i pochwalił „jednomyślne głosowania rady miejskiej”.

 

Trzeba tu dodać, że departamentalne lobby ze stowarzyszenia GAGL45 narzuciło samorządom tzw. programy „inkluzywne”, promujące ideologię tego środowiska.

 

Paradoksalnie ten akt homoterroru pokazuje, że uchwały polskich samorządów o strefach wolnych od tej ideologii mają dodatkowy sens. Nie można wykluczyć, że na sprawie Tuchowa się nie skończy, bo organizacja  SOS Homofobia i „tęczowa międzynarodówka” uważnie się takim strefom przyglądają…

 

W Tuchowie radni decyzją partnerskiego miasta z Francji byli zaskoczeni. Trwająca od 2000 r. współpraca z Saint-Jean-de-Braye nie miała zbyt dynamicznego charakteru. Strony internetowe mówią o ostatnich wspólnych działaniach mających miejsce w roku… 2002. Liczy się jednak skutek propagandowy. Polskie środowiska LGBT wykorzystują decyzję radnych z Francji do ataku na sam pomysł przeciwstawiania się w Polsce ich propagandzie przez samorządy.  Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział, że złoży zawiadomienie „o popełnieniu przestępstwa przez radnych Tuchowa”, a jego zdaniem „uchwała wpisuje się w propagowanie zakazanego totalitarnego faszystowskiego ustroju państwa”. Może mniej finezyjnie niż pani Chabbert, ale za to już całkiem wprost.

 

Francuska radna Colette Martin-Chabbert mówiła też o polskich radnych: – Byli zaskoczeni, obrażeni naszym stanowiskiem, ponieważ nie skonsultowaliśmy się z nimi. Jakie konsultacje należy przeprowadzić? Głosowali za tym tekstem. Myślę, że nie rozumieją, dlaczego nas to szokuje….

 

Chabbert zapewne też nie zrozumie, dlaczego jej wypowiedzi mogą szokować Polaków? Pozornie mały incydent na poziomie lokalnych samorządów, ale mówi on więcej o rozbracie cywilizacyjnym Europy niż niejedna kłótnia w parlamentach w Brukseli czy Strasburgu. Ciekawe są też niektóre reakcje w internecie. W Polsce „tęczowy” internet i „Gazeta Wyborcza” niemal wiwatują, ale we Francji postawa radnych Tuchowa dała niektórym „nietęczowym” po prostu nadzieję, że gdzieś jeszcze może być normalnie.

 

 

Bogdan Dobosz

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 125 864 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram