Ponad 80 niemal doszczętnie spalonych samochodów i kolejnych kilkadziesiąt poważnie uszkodzonych – tak wygląda bilans poniedziałkowej eskapady „młodych, zamaskowanych mężczyzn”, którzy uzbrojeni w koktajle Mołotowa zaatakowali w trzech szwedzkich miastach: Malmö, Göteborgu i Helsingborgu.
Pierwszy atak nastąpił około godziny 21.00. w północnej części Göteborga – Hjällbo, gdzie nieznani sprawcy podłożyli ogień pod kilkoma pojazdami. Kilka minut później podobne incydenty miały miejsce w innych dzielnicach miasta, a także w Malmö i Helsingborgu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Mamy około 60 samochodów spalonych lub zdewastowanych w kilku miejscach – powiedział w rozmowie z telewizją SVT inspektor policji Claes Dahlstroem. Media podały, że wkrótce liczba ta wzrosła do 88.
– Mieliśmy dotąd okresy wielu pożarów, ale tego samego wieczoru, w tak krótkim czasie, w wielu różnych miejscach? Nie wiem, czy mieliśmy coś podobnego w przeszłości. Nie można wykluczyć, że jest to zorganizowane – przyznała rzecznik regionalnej policji Ulla Brehm.
Szwedzcy funkcjonariusze prowadzą śledztwo w tej sprawie. Nie wykluczają, że wszystkie poniedziałkowe wydarzenia są ze sobą powiązane, co ma potwierdzać przeprowadzenie ataku na interweniujących policjantów i strażaków. W ich stronę poleciały kamienie i ciężkie przedmioty.
Źródło: tvp.info
TK