21 kwietnia 2020

Francuski wątek w historii laboratorium P4 w Wuhan. Czy Paryż dał Pekinowi niebezpieczne „zabawki”?

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: unsplash.com (Drew Hays))

Za prezydentury Jacques’a Chiraca Francja znacznie poszerzyła współpracę z Chinami. W 2004 roku podjęto współpracę w dziedzinie medycyny i biologii. To wtedy zapadły decyzje o przekazaniu Pekinowi nowoczesnych technologii i pomocy w budowie słynnego obecnie laboratorium P4 w Wuhan, z którego – jak się niekiedy sugeruje – mógł wyciec koronawirus.

Francuskie śledztwo
Dziennikarskie śledztwo w tej sprawie przeprowadziły francuskie media publiczne, które wskazują wprost na Chiny i twierdzą, że Pekin „wykolegował” stronę francuską, która nie miała później kontroli nad laboratorium. Warto na początku zadać sobie pytanie, dlaczego Paryż akurat teraz podejmuje ten temat i niejako uwiarygadnia teorie spiskowe, które od początku wybuchu pandemii pojawiały się w obiegu?

Od początki epidemii koronawirusa po Francji krążyła teoria, że SARS-CoV-2 wydostał się z laboratorium w Wuhan, w którym maczała palce Republika, Instytut Pasteura, biznesmeni i mąż byłej minister zdrowia Agnes Buzyn – prof. Yves Levy. Teraz francuskie śledztwo dziennikarskie pośrednio te fakty potwierdza. Te bardzo interesujące informacje pojawiły się dodatkowo we francuskich mediach publicznych, które kontroluje przecież władza. Dlaczego teraz? Podpowiedzi może być kilka. Po pierwsze, teoria spiskowa i współpraca Instytutu Pasteura z Chińczykami budziła coraz więcej pytań. Po drugie, Paryż jest wściekły na Pekin, którego ambasada wprost zaatakowała ostatnio francuską politykę walki z koronawirusem. Wreszcie Paryż nie tylko wskazuje palcem na Chiny, ale też zabezpiecza się przed ewentualnymi oskarżeniami o współudział, tym bardziej, że tematem laboratorium w Wuhan zajęły się Stany Zjednoczone. Donald Trump oskarża Chiny i mogłoby się okazać, że to Francja dała ChRL niebezpieczne „zabawki” do stworzenia broni biologicznej…

Wesprzyj nas już teraz!

Teoria spiskowa nawiązuje więc w pewien sposób do faktów, bo śledztwo France Info potwierdziło, że laboratorium P4 w Wuhan było częściowo finansowane i wyposażone przez Francję, która dostarczała tam technologie. Badano tam koronawirusy i właśnie tam SARS-CoV-2 odkryto po raz pierwszy. France Info twierdzi jednak, że francuski nadzór nad działalnością i badaniami laboratorium P4 został już wcześniej zminimalizowany.

Dlaczego wybrano Wuhan?
Wuhan, które liczy 11 milionów ludzi, kooperuje z Francją od dawna – znajduje się tu muzeum francuskiego planowania urbanistycznego i jeżdżą pociągi TGV. W 2000 roku zapoczątkowano współpracę w dziedzinie medycyny. W 2003 roku pojawienie się SARS uderzyło mocno w Chiny, więc rok później podczas spotkania Chiraca z Hu Jintao zapadła decyzja o współdziałaniu w tej dziedzinie. Nastąpiło zacieśnienie współpracy chińsko-francuskiej, a prezydenci i premierzy podpisywali kolejne projekty. Tak też z czasem narodził się pomysł budowy P4 w Wuhan. Chodziło o laboratorium do badania nieznanych wirusów, na które nie ma szczepionki. Na świecie istnieje tylko około trzydziestu takich struktur.

Niebezpieczny projekt – dlaczego Paryż się wycofał?
Pojawiały się też wówczas głosy ostrzegające, że takie laboratoria to ryzyko przekazania Chińczykom możliwości stworzenia groźnej broni biologicznej. Przypominano, że mobilne laboratoria biologiczne typu P3, które podarował Pekinowi francuski rząd Jeana-Pierre’a zaraz po epidemii SARS gdzieś zniknęły i nie wiadomo, jak dalej były wykorzystywane…

Te ostrzegawcze głosy zlekceważono. Pecunia non olet, więc w 2004 roku minister zdrowia Michel Barnier podpisał projekt budowy w Chinach laboratorium P4 w niemal „frankofońskiej” strefie Wuhan. W 2008 roku powołano francusko-chiński zarząd projektu, a w 2010 roku administracja prezydenta Sarkozyego poinformowała WHO o rozpoczęciu prac.

W projekcie brało udział 15 francuskich firm. Prace budowlane wykonywały firmy miejscowe.

Laboratoria P4 to technologia na najwyższym poziomie zaawansowania, jednak od początku strona francuska miała mieć pewne zastrzeżenia co do jakości prac partnerów z Chin. 31 stycznia 2015 roku laboratorium było już gotowe. Od tego momentu Francuz Alain Mérieux (znany biznesmen z branży szczepionkowo-medycznej) przestaje pełnić funkcję współprzewodniczącego projektu. Paryż twierdzi, że Chińczycy przejęli wówczas nadzór – chociaż nadal we współpracy z Francuzami.

Kooperacja musiała jednak trwać nadal, bo jeszcze 23 lutego 2017 roku francuski premier Bernard Cazeneuve i minister zdrowia Marisol Touraine ogłosili, że 50 francuskich naukowców będzie pracować na kontraktach w P4 w Wuhan przez pięć lat, a chińskie laboratorium podejmie współpracę z P4 w Lyonie. Francja zobowiązała się też do szkolenia chińskich pracowników i dalszej dostawy know-how. Miano też uruchomić wspólne projekty badawcze. Do finalizacji umowy jednak nie doszło. W styczniu 2018 roku laboratorium zaczyna działać i zbiegło się to z pierwszą wizytą w Chinach Emmanuela Macrona. Wedle France Info od samego początku istniały jednak wątpliwości, co do niezawodności i bezpieczeństwa pracy w chińskim laboratorium P4. Krytyka zabezpieczeń pojawiła się m.in. w artykule w „Washington Post”. Był on opublikowany także już w styczniu 2018 roku. Ambasada USA w Pekinie miała alarmować, że są tam stosowane niewystarczających środki bezpieczeństwa, a w laboratorium bada się groźne koronawirusy pochodzące od nietoperzy.

Paryż odrzuca odpowiedzialność
Francuzi jednak minimalizują swój udział w tym przedsięwzięciu. Były szef projektu, francuski biznesmen Alain Mérieux, mówi teraz dla Radia France Info: „Możemy powiedzieć bez ujawnienia tajemnicy państwowej, że od 2016 roku nie odbyło się żadne spotkanie francusko-chińskiego komitetu ds. chorób zakaźnych”. I chociaż strona chińska obiecywała współpracę i podpisała porozumienie, to w końcu 50 francuskich naukowców tam nie pojechało.

Współpraca jednak chyba trwała. Według china-info.com w 2019 roku doszło ponownie do wspólnego projektu utworzenia „tarczy sanitarnej”. Projekt po stronie francuskiej prowadził w imieniu Instytutu Pasteura mąż minister Buzyn prof. Levi we współpracy z oddziałami fundacji byłego szefa projektu P4, miliardera Mérieux – w Laosie, Kambodży i Bangladeszu. Merieux współpracował tu z jednym z doradców Macrona. France Info twierdzi jednak, że do żadnych działań nie doszło i prace nad projektem w ubiegłym roku zamarły.

Po wybuchu epidemii laboratorium P4 w Wuhan oficjalnie wstrzymało działalność 23 stycznia (po ogłoszeniu w Wuhan kwarantanny). Jednak według źródeł francuskich i chińskich prace trwały nadal. W połowie marca przeprowadzono tam testy szczepionki – podobno tylko we współpracy z chińską firmą biotechnologiczną. Testy przeprowadzone na małpach, a później na wolontariuszach, miały być obiecujące. Kontrolowane przez Chińczyków P4 bierze obecnie udział w globalnym wyścigu tworzenia szczepionek. Tutaj francuskie śledztwo się urywa, co daje pole do tworzenia kolejnych teorii spiskowych.

 

Bogdan Dobosz

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram