22 lutego 2019

Francuski sąd nakłada rekordową grzywnę na szwajcarski bank. „Podważono suwerenność”

(Zdjęcie ilustracyjne geralt / pixabay.com)

Francuski sąd w środę nakazał szwajcarskiemu bankowi inwestycyjnemu UBS zapłacić rekordową grzywnę w wysokości ponad 4,5 miliarda euro (około 15,54 miliardów złotych) za nielegalne pozyskiwanie zamożnych francuskich klientów, by pomóc im uniknąć płacenia podatków. Z zasądzonej kwoty, 800 milionów euro miałoby trafić bezpośrednio do francuskiego rządu.

 

Po wydaniu werdyktu akcje UBS spadły o ponad 3 procent, co stanowi spadek o około 2 miliardy dolarów w kapitalizacji rynkowej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ta kara jest najsurowsza z kiedykolwiek nałożonych na szwajcarski bank. Przed wydaniem orzeczenia rozważano ugodę, wymagającą zapłacenia niższej kwoty przez Szwajcarów. Ci ostatni odrzucili jednak tę propozycję. 

 

UBS przeznaczył około 2,5 mld dolarów rezerw na grzywny. Analitycy wskazują na możliwość zmniejszenia zysków instytucji finansowej wskutek grzywny. 

 

Francuzi twierdzą, że UBS wysyłało swych pracowników za granicę w miejsca, gdzie spotykali się zamożni Francuzi. Chodzi o koncerty, turnieje tenisowe czy polowania. Tam też docierano do zamożnych mieszkańców Francji, licząc na ich chęć ochrony aktywów w Szwajcarii.  

 

W latach 2004-2012 bank miał pomóc ukryć około 10 miliardów euro funduszy należących do francuskich klientów. – Kryminalne wykroczenia miały wyjątkowo poważny charakter – stwierdziła sędzia Christine Mee. Jej zdaniem działania UBS cechowały się brakiem przejrzystości. Oskarżył też szwajcarską instytucję o pranie brudnych pieniędzy.

 

UBS odwołał się od wyroku. W oświadczeniu napisano, że „zarzuty prania pieniędzy pochodzących z oszustw podatkowych są bezpodstawne”. Odwołanie już trafiło do Sądu Apelacyjnego.

Szwajcarzy zarzucają sędzinie 32. Izby Sądu Pierwszej Instancji w Paryżu, że nie przytoczyła żadnych konkretnych dowodów świadczących choćby o namawianiu Francuzów do założenia konta w Szwajcarii. Kwestia opiera się na zarzutach byłych pracowników UBS. Tymczasem istnieją wątpliwości czy w ogóle zostali oni przesłuchani podczas rozprawy.

 

Dodano, że ponieważ nie popełniono żadnego przestępstwa w Republice Francji, a prawo francuskie wymaga egzekucji orzeczenia w Szwajcarii, podważono suwerenność wymiaru sprawiedliwości Helwetów.

 

UBS w oświadczeniu zaznaczył, że działał w granicach prawa i oferował jedynie usługi o charakterze standardowym, obecne również w innych krajach.  

 

Najwięcej kontrowersji wzbudził sposób naliczenia kary. Sąd nie przedstawił żadnego uzasadnienia, na jakiej podstawie ustalił grzywnę w wysokości 800 milionów euro z tytułu szkód cywilnych, które miałyby być zapłacone bezpośrednio rządowi państwa francuskiego.

 

Atmosfera wokół banków europejskich wyraźnie się zagęszcza. Wysokie kary grożą też instytucjom finansowym z innych krajów, między innymi Estonii. Oskarża się je o pranie brudnych pieniędzy.

 

Źródła: qz.com., compelo.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram