W wywiadzie udzielonym „Sunday Journal”, lider Republikanów we francuskim Senacie Bruno Retailleau, bije na alarm. Polityk potępił brak odwagi władzy wykonawczej w obliczu politycznego islamu.
Bruno Ratailleau maluje niepokojący obraz islamizmu we Francji. W wypowiedzi dla angielskiej gazety potępił politykόw, zarόwno z prawicy jak i lewicy, ktόrzy „sprzyjają islamistom, stając się ich wspólnikami”. – Jesteśmy w trakcie przegrywania walki z islamizmem. Wkrótce będzie za późno – deklarował senator.
Wesprzyj nas już teraz!
Emmanuel Macron ma w najbliższych dniach przedstawić pierwsze plany poczynań przeciw radykalizacji, komunitaryzmowi i finansowaniu meczetów, ale Bruno Retailleau uważa, że władzom wciąż „najbardziej brakuje jasności i odwagi, jeżeli chodzi o islam polityczny, laickość i imigrację”.
W stosonku do dżihadystόw powracających do Francji, senator Republikanόw proponuje „wzmocnioną kontrolę legalności ich powrotu, aż do wzięcia pod nadzόr adminstracyjny wspόlnoty muzułmańskiej, z ktόrą dżihadysta jest związany, w sytuacji gdyby stwierdzono jakieś nieprawidłowości”.
Jego zdaniem „Francja powinna odmawiać możliwości powrotu ludziom, którzy zdradzili swój kraj. Powinni oni być osądzeni przez wymiar sprawiedliwości państw na terytorium, których się znajdują lub przez trybunał międzynarodowy”– twierdzi. Bruno Retailleau proponuje wprowadzenia tzw. „kary godności narodowej z zakazem wstępu na terytorium Francji”.
FLC