20 stycznia 2019

Francja walczy o klauzulę sumienia. Marsz dla Życia w Paryżu

(fot. Marche Pour La Vie/Twitter)

Tysiące ludzi, w tym wielu młodych, wzięło udział w paryskim Marszu dla Życia. Maszerujący sprzeciwiali się aborcji, których w Francji każdego roku dokonuje się kilkaset tysięcy. Głównym hasłem marszu jest obrona „klauzuli sumienia”.

 

„Życie jest prawem”, „Ochrona słabszych to siła” – to niektóre hasła, jakie pojawiły się na wielkich Marszu dla Życia w Paryżu. Tysiące ludzi na ulicach stolicy miało stanowić wyrzut sumienia dla rządzących, akceptujących zbrodnicze prawo.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Manifestujący przypominali, że każdego roku zabijanych jest blisko 220 tys. dzieci. Według statystyk od 2001 roku we Francji przeprowadza się mniej więcej 216 tys. aborcji.

 

 

 

Wiele haseł marszu kierowanych było wprost do prezydenta Emanuela Macrona, który nie cieszy się poparciem Francuzów, szczególnie od momentu, gdy w wielu miastach Francji wybuchły protesty „żółtych kamizelek”, które regularnie odbywają się mniej więcej co tydzień. „Macron, Macron zostaw embriony” – wzywali uczestnicy marszu francuską głowę państwa.

 

Przedstawiciele organizatorów marszu odnieśli się też do protestów „żółtych kamizelek”. – Wiemy, że jest trudna sytuacja społeczna, ale poza tym istnieje także cierpienie nie związane warunkami bytowymi – powiedział Nicolas Sevillia w imieniu uczestników marszu. – Dzisiejszy marsz to pierwszy krok, to mobilizacja zwolenników obrony życia, by dokonać rewizji prawa – dodał.

 

 

Jednak głównym hasłem marszu była obrona „klauzuli sumienia”. Jeszcze przed wydarzeniem, rzeczniczka wydarzenia Adelaide Pouchol, podkreślała, że w dyskusji o aborcji i eutanazji ważna jest kwestia klauzuli. – Lekarze nie są urzędnikami władzy polityczno-medialnej, których można zmusić do zrobienia czegoś, czego nie chcą – powiedziała. W opinii rzeczniczki, niszczenie klauzuli to droga „od cywilizacji do barbarzyństwa”.

 

 

Ciekawy jest fakt, że z toczącego się od kilku dni rządowego „dialogu ze społeczeństwem”, do którego skłoniły francuskie władze „żółte kamizelki”, bardzo szybko wyłączono temat aborcji. Dla Pouchol to najlepszy dowód na to, jak bardzo władza obawia się poruszania tej sprawy.

 

Organizatorzy marszu twierdzą, że poparcia udzielił im nieoficjalnie papież Franciszek. Z kolei przeciwko marszowi protestować miały feministki na jednej z paryskich ulic.

 

 

Źródło: La Croix/Najwyższy Czas

ged

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram