7 sierpnia 2020

Francja podąża w kierunku ciemności. Profanacje bez końca [OPINIA]

(źródło: pixabay.com)

We Francji nie ma praktycznie dnia bez profanacji i antykatolickich wystąpień. Informacje o takich aktach ukazują się jednak głównie tylko w lokalnych mediach. Pod koniec lipca posąg Matki Boskiej z Dzieciątkiem na francuskiej wyspie Noirmoutier został sprofanowany już po raz trzeci. Tym razem ścięto głowę Dzieciątka Jezus, a koronę Dziewicy połamano.

 

Ten akt wandalizmu nie jest dziełem przypadku, czy incydentu. Sprawcy musieli się wspiąć na trzymetrową statuę i do takiej akcji przygotować. Dwa tygodnie wcześniej ta sama figura została pomazana czerwoną farbą. Dwa lata temu, pod koniec sierpnia 2018 roku już raz ścięto głowę NMP  Pana Jezusa. Czy na wyspie w departamencie Wandei przebywa jakiś epigon z „piekielnych kolumn” rewolucyjnych, które dorzynały katolickie powstanie w Wandei? Policja jak dotąd nikogo nie złapała.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Profanacja groty w Lourdes

Na tym nie koniec aktów skierowanych przeciw NMP we Francji. Przed sądem w Tarbes w czwartek 6 sierpnia odbywał się proces „artystki”, która zrobiła sobie profanacyjny happening w Sanktuarium Maryjnym we francuskim Lourdes. Pojawiła się nago w grocie, ubrana tylko w niebieski welon i to w czasie… procesji eucharystycznej.

 

Wydarzenia te miały miejsce 31 sierpnia 2018 roku. Niejaka Deborah De Robertis przedstawiająca się jako „performerka”, urządziła sobie w Lourdes prowokację w czasie katolickiej pielgrzymki. Występ ekshibicjonistki mocno oburzył wiernych.

 

Urodzona w Luksemburgu De Robertis znana jest głównie z rozbierania się w miejscach publicznych. W 2014 roku eksponowała swoje „wdzięki” w Musée d’Orsay w Paryżu, tuż pod pracą Gustave’a Courbeta. W 2016 r. goły performance uskuteczniła w Europejskim Domu Fotografii. W tym samym roku znowu leżała nago w Musée d’Orsay, tym razem przed „Olimpią” Maneta. Została wtedy zatrzymana przez policję na 48 godzin, w tym jedną noc spędziła na oddziale psychiatrycznym paryskiego szpitala na obserwacji. Kolejny akt w 2017 roku miał miejsce w Luwrze przed obrazem Giocondy, gdzie pokazywała swoje intymne narządy. Stanęła przed sądem, ale została jako „artystka” uniewinniona.

 

Rok później prowokowała katolików przed grotą w Lourdes, udając „Madonnę”. Została zatrzymana przez policję następnego dnia. Proces miał się odbyć jeszcze w maju 2019 roku, ale rozprawę przekładano. Nie można wykluczyć, że francuski sąd kolejny raz potraktuje antyreligijną prowokację jako „sztukę”.

 

Robił sobie żarty z pożaru katedry

Przypomnijmy, że w lipcu doszło też do zniszczenia dwóch przydrożnych figur NMP w departamentach Herault i Gard. Było podpalenie budynku opactwa Saint-Martin w Ligugé (departament Vienne). Pijany mężczyzna usiłował rozbijać witraże kościoła w Nimes (zwolniony z aresztu po 48 godzinach). Trwogę wzbudził też pożar katedry w Nantes. Podpalaczem okazał się Rwandyjczyk, który w taki dziwny sposób zemścił się za to, że prefektura nie przedłużyła mu prawa pobytu we Francji.

 

Jednak i podczas samego pożaru doszło do zakpienia z katolików. W wywiadzie na kanale telewizyjnym stacji M6 podczas trwania pożaru w katedrze w Nantes, pojawił się fałszywy ksiądz. Okazało się, że pożar komentował ubrany w koloratkę…  „humorysta”. Wykorzystał pożar do kolejnego dziwnego „performance”. Aktor „specjalizuje” się w ośmieszaniu Kościoła. Działa pod pseudonimem „ojciec Daniel” i „walczy z patriarchatem i męską dominacją”. Chce odseparowania nieletnich od wszelkiej religii i przyznania kobietom funkcji kapłańskich. Rzecz jasna też jest „artystą”, więc włos z głowy mu nie spadnie. Na koncie swoich ”występów artystycznych” ma m.in. kościół w Angers i zbezczeszczenie szopki bożonarodzeniowej w Saint-Jean-de-Boiseau. Nagrywa antyklerykalne filmiki, profanujące nabożeństwa katolickie, które są uzupełniane „reklamami” przedmiotów i ubrań z sex-shopów.

 

Ów „komik” i „aktor” znany jest głównie z występów w kilku reklamach (dla Renault, Porsche, Benettona, francuskiej poczty, czy BHV). Jest też aktywistą skrajnej lewicy.

 

Chce być ordynariuszką diecezji

Po takiej dawce antyklerykalizmu informacja o „spontanicznej” kandydaturze kobiety na… ordynariusza katolickiej diecezji Lyonu właściwie blednie. Jednak odnotujmy i takie prowokacje. „Kandydatka” na ordynariusza chce, by jej zgłoszenie „uwolniło kobiety” i „przebiło szklany sufit”. W sumie niezbyt mądry rodzaj happening, ale okazuje się, że mainstreamowe media traktują kandydaturę całkiem poważnie i rozpisują się o niejakiej Anne Soupa. To 73-letnia pani, która ukończyła teologię i jest feministką, a teraz chce zastąpić ks. kard. Philippe’a Barbarina. Złożył on urząd po aferze z rzekomym ukrywaniem pedofilii. Sąd ostatecznie uwolnił go od tego zarzutu. Diecezja czeka jednak na nowego pasterza.

 

Soupa uważa się za działaczkę „chrześcijańskiego feminizmu”, który walczy „dyskryminacją kobiet w Kościele”.  W 2013 r. organizowała w Paryżu „żeńskie konklawe”. Powitała wybór papieża Franciszka jako „boską niespodziankę”, ale krytykuje nauczanie św. Jana Pawła II, zwłaszcza jego teologię ciała, jako „dyskryminujące”.

 

W 2019 roku we Francji miało miejsce około 3 antykatolickich aktów dziennie. Przez wiek świateł, rewolucję i ewolucję republikańską, kraj ten zbliża się jednak do Ciemności.

 

Bogdan Dobosz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie