Tego jeszcze nie grali! Grand Orient wszedł w ostrą polemikę z CRIF (Rada Reprezentacyjna Organizacji Żydowskich we Francji). Ostatecznie loża wycofała oświadczenie, które było krytykowane przez CRIF z powodu promowania – ich zdaniem – antysemityzmu, zaś Wielki Mistrz Jean-Philippe Hubsch wyjaśnił, że „masoni nie są antysemitami, ponieważ nie są rasistami i ksenofobami”.
Wszystko zaczęło się od paryskiej loży Wielkiego Wschodu Francji o nazwie „Maximilien the Incorruptible”. Rok temu padło tam „życzenie”, czyli rodzaj wewnętrznego postulatu z wezwaniem do wolnomularzy, by nie brali udziału w imprezach organizowanych przez CRIF.
Wesprzyj nas już teraz!
Powodem tego bojkotu miała być „polityka Izraela”, zakwalifikowana jako „polityka religijnej skrajnej prawicy”. Skrytykowano też pośrednio działania Izraela na palestyńskich terytoriach okupowanych.
„Wezwanie” paryskiej loży trafiło na regionalny kongres Grand Orientu i zostało tam oficjalnie zaakceptowane do przegłosowania na dorocznym konwencie Wielkiego Wschodu, który ma się odbyć w dniach 29-31 sierpnia w Rouen.
Tekst wywołał jednak wściekłość organizacji żydowskich i został upubliczniony. Francis Kalifat, prezes CRIF, mówił, że jest zdumiony, iż taka instytucja jak masoneria mogła złożyć „życzenie”, które jest kalumnią wobec CRIF i znaleźć się na linii antysemityzmu. Jego zdaniem jest to skutek wpływów w masonerii zwolenników skrajnie lewicowego polityka Jeana-Luca Melenchona, który krytykuje politykę Izraela wobec Palestyny.
Wpływy żydowskie w Grand Orient nie są jednak mniejsze. Kalifat odbył rozmowę z Wielkim Mistrzem Wielkiego Wschodu i kryzys zażegnano, a „wezwanie” zostało wycofane z Konwencji loży w Rouen. Interesująca jest natomiast sprawa upublicznienia treści dokumentu, która może wskazywać, że dla niektórych fartuszkowców „tajemnice masońskie” nie są absolutne, jeśli w grę wchodzą interesy Izraela.
W Grand Orient przeprowadzono nawet wewnętrzne dochodzenie – jak taki dokument mógł trafić na zjazd krajowy. 26 sierpnia loża masońska Wielkiego Wschodu wydała oficjalny komunikat, który mówi o wycofaniu „życzenia” z dokumentów Konwencji i stwierdza, że loża nie jest i nie była antysemicka, bowiem odrzuca wszelkie formy antysemityzmu.
„Bomba” została rozbrojona, ale przy okazji okazało się, że w swoistej hierarchii straszak antysemityzmu jest skuteczny nawet wobec masonerii, która podobno ma rządzić światem. – Sprawa jest zamknięta – mówi szef CRIF Francis Kalifat, który jest „w pełni usatysfakcjonowany” sposobem, w jaki zareagował Wielki Wschód. Zapewnia też, że nie ma żadnych kontrowersji pomiędzy tą żydowską instytucją a Wielkim Wschodem.
Bogdan Dobosz