Francuskie władze, które przygotowały pięcioetapowy plan szczepionkowy przeciwko COVID-19, martwią się, że wielu obywateli nie ufa szczepionkom nowej generacji i nie chce się poddać szczepieniu.
Jeszcze w tym tygodniu ma zostać wprowadzona strategia szczepień przeciwko COVID-19. Badania pokazują jednak, że zdecydowana większość Francuzów nie ufa szczepionkom.
Wesprzyj nas już teraz!
Kampania szczepień miałaby rozpocząć się pod koniec grudnia. Jako pierwsi szczepieniu zostałyby poddawane osoby starsze i mieszkańcy domów opieki społecznej oraz personel medyczny.
Prezydent Emmanuel Macron w orędziu skierowanym do narodu zapewnił, że kampanię szczepionkową będzie nadzorował specjalny komitet naukowy. By przezwyciężyć nieufność społeczeństwa zaproponował, aby w prace komitetu zaangażowali się przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego.
Mówił, że proces szczepień musi być klarowny, a wszelkie informacje na ten temat transparentne. Macron zapewnił, że nie będzie przymusu.
Rząd poważnie obawia się odmowy milionów Francuzów. Według sondażu IFO opublikowanego w niedzielę aż 59 proc. osób stwierdziło, że nie podda się szczepieniu.
Swoje obawy w związku ze sceptycyzmem wobec szczepień wyraził również premier Jean Castex. Z kolei specjalista chorób zakaźnych prof. Jean Paul Stahl przyznał, że istnieje powszechny strach przed ewentualnymi skutkami ubocznymi szczepionek przeciw koronawirusowi.
Zdaniem profesora sceptycyzm istnieje również dlatego, że ludzie postrzegają szczepionki jako narzędzie używane przez rząd, a w dzisiejszych czasach coraz więcej ludzi nie ufa żadnej władzy. Nie chodzi jedynie o polityków, ale także władze naukowe itp.
Na zakup szczepionek w 2021 roku Paryż przeznaczył równowartość 1,75 miliarda dolarów. Zgodnie ze strategią urzędu ds. zdrowia – Haut Autorité de Santé – we Francji ma działać pięcioetapowy proces wdrażania szczepień, poczynając od osób najbardziej wrażliwych.
Początkowo rząd myślał o obowiązkowym szczepieniu wszystkich, ale zrezygnował z tej opcji ze względu na sceptycyzm społeczeństwa. Strategia nakreślona przez Haute Autorité de Santé tworzy pięć grup ludzi zgodnie z priorytetem szczepień.
W pierwszej kolejności akcja szczepionkowa będzie prowadzona w domach opieki społecznej zarówno dla osób starszych, jak i chorych, gdyż trwająca epidemia w sposób szczególny dotknęła rezydentów tych placówek pozostawionych bez właściwej opieki. Stanowili oni jedną trzecią wszystkich zgonów osób, u których stwierdzono występowanie wirusa SARS-CoV-2.
W fazie drugiej rząd przewiduje poddanie szczepieniom wszystkich osób powyżej 75. roku życia oraz wszystkich osób w grupie wiekowej 65-74, które cierpią na jakąkolwiek przewlekłą chorobę np. serca czy płuc.
W następnej kolejności, czyli w fazie trzeciej, szczepionki trafią do personelu medycznego i osób w wieku powyżej 50 roku życia, które chorują na choroby przewlekłe.
W czwartej fazie szczepieniom poddane zostaną osoby zatrudnienie w branżach wysokiego ryzyka, czyli pracujące na stanowiskach niezwiązanych z opieką zdrowotną, ale mające częsty kontakt z klientami, np. pracownicy urzędów. Szczepieniom w tej fazie mają być poddani także bezdomni.
Ostatnia, piąta faza, ma dotyczyć wszystkich dorosłych, czyli osób powyżej 18 roku życia, które nie mają żadnych podstawowych schorzeń i nie pasują do żadnej z powyższych grup.
Dzieci nie zostały skalsyfikowane jako grupa priorytetowa, ponieważ w większości przypadków łagodnie przechodzą zakażenie SARS-CoV-2.
Mimo, że wciąż trwa testowanie szczepionek, prezydent Macron oznajmił, że pierwsza faza szczepień ruszy jeszcze pod koniec tego roku, ewentualnie na początku stycznia. Z kolei Światowa Organizacja Zdrowia oraz unijny organ ds. zdrowia uważają, że masowe szczepienia mogłyby zacząć się najwcześniej w marcu przyszłego roku.
Osoby należące do grupy priorytetowej otrzymają od urzędu zdrowia we Francji kupon lub kod, z którym będą mieli się zwrócić do lekarza lub farmaceuty w celu podania się szczepieniu.
Jeśli Paryż zdecyduje się na szczepionkę opracowana przez firmę Pfizer / BioNTech, to akcja szczepień musiałaby najprawdopodobniej odbywać się w szpitalu ze względu na konieczność zapewnienia temperatury przechowywania szczepionki wynoszącej -70 ° C, co stwarza znaczne trudności logistyczne poza środowiskiem szpitalnym.
Faworyci w wyścigu o wynalezienie szczepionki przeciwko koronawirusowi korzystają z technologii bazującej na mRNA. Choć sam mechanizm znany jest od kilkunastu lat, to tego typu szczepionki nie zostały jak dotąd jeszcze nigdy zarejestrowane. Ta innowacyjność wywołuje obawy części społeczeństwa o ewentualną możliwość wystąpienia niepożądanych konsekwencji przyjęcia substancji.
Źródło: thelocal.fr / voanews.com
AS