17 kwietnia 2019

Francja: podwyżki prądu spowodowane grą tzw. „białymi certyfikatami”

(Fot. Daniel Dmitriew / FORUM)

Gwałtownie rosnące ceny tzw. białych certyfikatów, czyli świadectw efektywności energetycznej wydawanych przedsiębiorcom, ale też właścicielom domów za oszczędzanie energii, windują ceny prądu we Francji. Rocznie gospodarstwo domowe płaci od 100 do 150 euro za ekotransformację. Białe certyfikaty mają być upowszechnione w Polsce. Niemcy z nich zrezygnowali.

 

Białe certyfikaty zostały wprowadzone we Francji w związku z powolnymi postępami w zmniejszaniu energochłonności gospodarki. Ustanowienie ich ograniczonej ilości, a jednocześnie wywieranie presji na przedsiębiorców, od których wymaga się gwałtownego zmniejszenia zużycia prądu, winduje ceny tych świadectw. Handel nimi z kolei to świetny biznes dla różnych spekulantów.

Wesprzyj nas już teraz!

Świadectwa wydajności energetycznej uprawniają do starania się o dofinansowanie z budżetu państwa np. na wykonanie termoizolacji, zakup nowych kotłów grzewczych czy bardziej wydajnej lodówki.  

 

Certyfikaty pozwalają dystrybutorom energii i paliw uniknąć dotkliwych kar finansowych za słabą efektywność energetyczną. Władza w Paryżu próbuje przymusić obywateli do oszczędzania energii potrzebnej do transformacji gospodarki, opierającej się na ogromnym przepływie danych. Firmy IT zużywają coraz więcej prądu.

 

W miarę rozszerzania podmiotów włączanych do programu białych certyfikatów – obecnie dostępnych jest 200 procedur, od kotłów kondensacyjnych przez szklarnie ogrodnicze, lodówki o niskim zużyciu energii, zbiorcze słoneczne podgrzewacze wody, po zachęty do jazdy na rowerze i szkolenia w zakresie ekologicznej jazdy ciężarówkami, na które można starać się o dofinansowanie z budżetu – ceny tych świadectw rosną.

 

Włochy, Polska i Wielka Brytania również zdecydowały się na wdrożenie tych  certyfikatów. Niemcy odmówiły. We Francji mechanizm ten jest najbardziej zawansowany. Ostatnio bardzo szybko się rozwinął.

 

Nie oznacza to jednak, że Paryż automatycznie osiągnie swój cel 20 proc. efektywności energetycznej do 2020 roku. Docelowo cała UE ma osiągnąć cel 40 proc. efektywności energetycznej do 2030 r.

 

Duże firmy energetyczne, koncerny paliwowe itp., by osiągnąć wyznaczony cel, muszą zakupić białe certyfikaty od innych podmiotów – na „papierze” będzie, że poczyniły oszczędności, gdy faktycznie tak się nie stanie – by uniknąć kar. Sytuacja jest podobna, jak w przypadku handlu tzw. ETS (pozwolenia na emisję dwutlenku węgla często kupowane przez kopalnie).

 

Ceny certyfikatów jednak bardzo szybko rosną – w ciągu jednego roku cena wzrosła ponad dwukrotnie z 4,18 EUR za zaoszczędzoną  megawatogodzinę do 9,14 euro, zgodnie z danymi rynkowymi „Powernext” za kwiecień.

 

Można to wytłumaczyć ograniczoną podażą certyfikatów i wysokim popytem ze strony dystrybutorów energii, którzy znajdują się pod rosnącą presją ze strony rządu, by zapewnić oszczędność energii. W rezultacie, w ciągu trzech lat ceny wzrosły aż pięciokrotnie.

Uruchomiony w 2006 r. mechanizm białych certyfikatów wszedł w „czwarty okres” w 2018 r. Rząd podniósł cele dość gwałtownie: oszczędności energii muszą osiągnąć 1600 TWh skumulowanej i zaktualizowanej energii w tym okresie, w porównaniu z zaledwie 54 TWh w pierwszym okresie między 2006 a 2009 r.

 

Problem polega na tym, że certyfikaty zależą od konkretnych projektów często wymagających czasu, szczególnie w przypadku inwestycji dużych zakładów przemysłowych. A projekty o najkrótszym okresie trwania (np. prowadzenie kursów ekologicznej jazdy ciężarówkami czy akcje zachęcające do korzystania z rowerów zamiast z samochodów), generują mniej oszczędności energii.

 

Stowarzyszenia konsumentów skarżą się, że dystrybutorzy energii przerzucają koszty „białych certyfikatów” w cenach detalicznych. W rezultacie – jak sugeruje  francuski minister ds. przemian ekologicznych François de Rugy – system certyfikatów pozbawia każde gospodarstwo domowe dodatkowo od 100 do 150 euro rocznie.

 

Wzrost cen energii elektrycznej zaplanowany na czerwiec br. jest właśnie związany z efektem inflacyjnym tych certyfikatów.

 

Źródło: euractiv.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram