Rada gminy Tilloy-lez-Marchines wybrała na burmistrza Marie Cau. Jest to pierwsza we Francji osoba transpłciowa piastująca tak wysokie stanowisko samorządowe.
Miasteczko Tilloy-lez-Marchines leży na północy Francji, niedaleko dużego ośrodka miejskiego Lille. Marie Cau ma 55 lat, jest z zawodu technikiem rolnictwa. Prowadzi firmę doradzą w zakresie technologii informatycznej. Jest matką trojga dzieci. Obecnie określa swoją płeć jako męską. „Ludzie wybrali mnie na burmistrza nie dlatego, że jestem osobą transseksualną, ale dlatego, iż mam dobry program” – powiedziała zaraz po zwycięstwie w wyborach Marie Cau. Nie określa się ona jako aktywistka ruchu LGBT. Twierdzi, że interesują ją bardziej sprawy gospodarcze i społeczne.
Wesprzyj nas już teraz!
W najbliższym czasie Cau zamierza zmienić swoje dane osobowe w urzędzie stanu cywilnego, tak aby w dokumentach zarejestrowana była jako mężczyzna. We Francji zmiana zapisów w dokumentach określających płeć obywatela jest możliwa od roku 2016. Zmiany tych zapisów trzeba przeprowadzić sądownie, jednak bez przedstawiania dokumentów medycznych.
Marie Cau nie jest pierwszym w Europie transseksualnym samorządowcem. W maju 2019 roku burmistrzem włoskiego miasta został transseksualista Gianmarco Negri. Według Fabrizio Marrazzo, przedstawiciela włoskiej organizacji Gay Center, wybór Negri na burmistrza przyczynił się do budowania „bardziej wolnych Włoch”.
Natomiast zdaniem Stéphanie Nicot, aktywistki francuskiego ruchu transseksualnego, wybór na burmistrza Marie Cau „pokazuje, że nawet jeśli Francja pozostaje daleko w tyle we wszystkich kwestiach dotyczących mniejszości, Francuzi są coraz bardziej postępowi”. Wiele krajów europejskich ma już specjalne ustawy regulujące kompleksowo kwestię zmiany płci. Takie prawo pierwsza w Europie wprowadziła Szwecja. Obowiązuje w tym kraju od 1972 roku. Jednym z najbardziej liberalnych w tej kwestii w Europie jest obecnie ustawodawstwo holenderskie, które zezwala na zmianę płci nawet osobom 16-letnim.
„Postępowej” Europie na przekór idą Węgry. 19 maja br. węgierski parlament przyjął ustawę, która nakazuje, aby w aktach stanu cywilnego widniała jedynie płeć, jaką stwierdzono po narodzeniu. Oznacza to, że osoby transseksualne, nawet jeśli przejdą chirurgiczny zabieg zmiany organów płciowych, nie będą mogły zmienić zapisu o swojej płci w urzędach stanu cywilnego. W Polsce nie przyjęto jeszcze tak jasnego w tej kwestii stanowiska, dlatego wykorzystując luki prawne, istnieje możliwość zmiany zapisów urzędowych określających płeć osoby.
W 2011 roku Parlament Europejski wezwał Światową Organizację Zdrowia (WHO) do usunięcia transseksualizmu z listy zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Ostatecznie 18 czerwca 2018 WHO zmienił Międzynarodową Klasyfikację Chorób i Problemów Zdrowotnych gdzie kwestie związane z transseksualizmem zostały usunięte z listy zaburzeń psychicznych i przeniesione do działu związanego ze zdrowiem seksualnym.
Źródła: parismatch.com / lefigaro.fr
Adam Białous
