Przepisy zakazujące wychodzenia z domów nie obowiązują na przedmieściach wielkich francuskich aglomeracji, gdzie rządzą wszelkiej maści przemytnicy, dilerzy narkotyków, chuligani i inni przestępcy będący imigrantami. Policja i służby są bezradne, o czym świadczy fakt, że mają problemy z dostaniem się na te tereny.
„Noc z soboty na niedzielę nie była łatwa dla strażaków i policji w podparyskim Seine-Saint-Denis” – informował portal ACTU17. Miejscowość ta jest totalnie zdominowana przez młodociane bandy, które atakują policjantów, strażaków i przedstawicieli służ medycznych.
W minioną sobotę, straż i policja nie były w stanie interweniować, mimo licznych podpaleń, pobić i aktów wandalizmu dokonanych przez imigrantów. Według relacji funkcjonariuszy państwowych służb napastnicy byli determinowani, aby jak najdotkliwiej zranić, a nawet zabić interweniujących.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei w Aulnay-sous-Bois dwudziestu młodocianych przestępców urządziło zasadzkę na policjantów. Policji udało się odeprzeć ich atak i zatrzymać sześciu z nich.
Dziennik „Le Figaro” donosi, że „poza przestępstwami policja odnotowuje wiele przypadków nierespektowania przepisów wprowadzonych w związku z epidemią koronawirusa”. Otwarte bary i inne miejsca rozrywki oraz liczne zgrupowania to tylko niektóre z przykładów. Co gorsza – jakakolwiek interwencja policji wiąże się, z atakiem słownym a nawet fizycznym łamiących przepisy. Zdaniem gazety „epidemia ukazuje kryzys we wrażliwych dzielnicach i nikt nie powinien być tym zaskoczony.
Sekretarz generalny związku Synergie-Officiers, Patrice Ribeiro ubolewa: „Osobnicy będący w mniejszość, uważają, że stoją ponad prawem. A każda interwencja policji jest dla nich pretekstem do konfrontacji”.
Fakty mówią same za siebie. W ubiegły wtorek interweniujący policjanci zostali zaatakowani przez pięćdziesięciu młodych ludzi, którzy zorganizowali sobie w centrum jednego w miast gigantycznego grilla z pokazem fajerwerków. W środę, w regionie Lyonu, policjanci zostali zaatakowani przez kilkunastu młodych imigrantów imprezujących na jednym ze skwerów. Natomiast w Massy i Savigny-sur-Orge (Essonne) doszło do regularnej bijatyki między policją młodocianymi chuliganami.
FLC