Francuski prezydent wskazał na Polskę i Czechy jako kraje sprzeciwiające się koalicji państw stawiających walkę ze zmianami klimatycznymi na pierwszym miejscu. Do takich krajów należy Francja, która zadeklarowała przeciwdziałanie skutkom globalnego ocieplenia jako jeden z priorytetów swojej polityki.
Pałac Elizejski podkreśla, że czwartkowy nieformalny szczyt UE w Sybinie posłuży do wyznaczenia terminarza kolejnych unijnych inicjatyw. Część dyplomatów określiła to zadanie jako wyznaczenie „10 przykazań dla Unii na następne 5 lat”.
Wesprzyj nas już teraz!
Emmanuel Macron zadeklarował dalsze zaangażowanie na rzecz walki ze zmianami klimatu oraz wysoko ocenił działania ośmiu państw będących sygnatariuszami porozumienia berlińskiego. W stolicy Niemiec Francja, Dania, Szwecja, Portugalia, Holandia, Belgia, Luksemburg i Hiszpania podpisały deklarację osiągnięcia neutralności węglowej do 2050 roku. Jako przeciwników takiego rozwiązania, francuski prezydent wymienił m.in. Polskę oraz Czechy.
Komentatorzy przypominają Macronowi, że deklaracji nie wsparły także Niemcy. Faktycznie, prezydent Francji zaznaczył, że w Berlinie nadal nie ma wystosowanego w tej sprawie konsensusu, jednak liczy na jego rychłe osiągnięcie gdyż współpraca niemiecko-francuska to „motor i podstawa” Europy.
Pałac Elizejski do bieżących zadań zaliczył także stworzenie europejskiej agencji ochrony demokracji. Inicjatywa miałby polegać na stworzeniu mechanizmu sankcji nakładanych na państwa, które zdaniem Francji „odchodzą od modelu państwa prawa”. Do zadań agencji zalicza się także walkę z „fake newsami” mogącymi wpływać na wyniki wyborów.
Źródło: interia.pl
PR