13 sierpnia 2018

Francja: lekarze odmówili zabijania nienarodzonych. Lewica oburzona

(Źródło: pixabay.com)

Centrum medyczne w francuskim departamencie Sarthe, w regionie Kraj Loary, zaprzestało zabijania dzieci w łonach matek. Lekarze odmówili praktyki na podstawie klauzuli sumienia. Sytuacji tej nie chcą zaakceptować środowiska liberalno – lewicowe, a socjalistyczna senator Nadine Grelet – Certenais nazywa ją jako „nie do przyjęcia”.

 

Powodem zaprzestania zabijania nienarodzonych było odejście jednego z lekarzy na emeryturę i zasłonięcie się klauzulą sumienia przez innych trzech lekarzy. Medykom francuskim odmowę działań niezgodnych z ich przekonaniami i wiarą gwarantuje – przynajmniej na razie – artykuł 2212-8 kodeksu zdrowia publicznego, który mówi, że lekarz nie jest zobowiązany do przeprowadzenia aborcji.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kierownictwo szpitala w departamencie Sarthe poinformowało, że problem pojawił się na początku roku, gdy lekarze złożyli pisemną deklarację odmowy wykonywania aborcji. Obecnie kobiety, które chcą dokonać aborcji kierowane są do placówek medycznych w Le Mans lub w Angers. Zanim szpital w Sarthe zaprzestał zabijania dzieci w łonie matki tylko w ubiegłym roku wykonano tam 67 zabiegów.

 

Szefowa zasobów ludzkich placówki w Sarthe deklaruje, że szpital chce jak najszybciej przywrócić możliwość dokonywania aborcji w tamtejszej placówce, a problem leży wyłącznie w brakach personalnych. Według wypowiedzi szefowej kadr placówki w Sarthe, razem z minister solidarności i zdrowia Agnès Buzyn mają one nadzieję na powrót aborcji do Sarthe jesienią tego roku, ale bardziej pewnym terminem jest początek przyszłego roku.

 

Wobec aktualnej sytaucji w placówce medycznej w Sarthe zaprotestowała socjalistyczna senator z tego departmanetu, Nadine Grelet – Certenais i zlożyła interpelację do mnister zdrowia, nazywając brak dostępu do zabiegów zabijania nienarodzonych dzieci stanem nie do zaakceptowania. Odwołała się przy tym do zmarłej w ubiegłym roku Simone Veil (1927 – 2017), która walczyła o powszechny dostęp kobiet do aborcji, gdy tymczasem placówka w Sarthe nie zapewnia dzisiaj takich możliwości.

 

Przyjęta w 1975 roku ustawa o „aborcji na życzenie” do dzisiaj nazywana jest od nazwiska Simone Veil i jest obecnie jedną z najbardziej liberalnych w Europie. Simone Veil pełniła w latach 70. ubiegłego wieku funkcję ministra zdrowia w rządzie Valéry’ego Giscard d’Estainga, uznawanego wówczas jako rząd prawicy. Na początku „ustawa Veil” określała, że zabicie dziecka „na życzenie” jest dopuszczalne do 9 tygodnia życia, od 2001 roku termin ten wydłużono do 12 tygodni (w niektórych sytuacjach nawet do 14 tygodnia). Kolejne liberalizacje „ustawy Veil” dotyczyły m.in. zniesienia obowiązku dwukrotnego odwiedzania lekarza przed dokonaniem aborcji oraz przeniesienia ciężaru finansowania zabiegów w całości na budżet państwa. Lewica i liberałowie dążą też do anulowania klauzuli sumienia, ponieważ w szpitalach brakuje lekarzy chętnych do zabijania nienarodzonych.

 

PK

Na podstawie: „Le Figaro”, European Centre for Law and Justice, Lifesitenews.com, pro-life.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram