Diecezja Vannes w Bretanii zapewniła o gotowości służenia pomocą w sprawie znalezienia rozwiązania sprawy pomnika św. Jana Pawła II w Ploërmel. Francuska Rada Stanu domaga się usunięcia z niego krzyża, który widnieje na zwieńczeniu pomnika.
W oświadczeniu zaznaczono, że diecezja w Vannes nie jest zaangażowana w spór między stowarzyszeniem wolnomyślicieli w departamencie Morbihan a gminą Ploërmel. Pomnik św. Jana Pawła II nie należy do Kościoła. Gmina wzniosła go w miejscu publicznym i stanowi on darowiznę rzeźbiarza. Zatem decyzja Rady Stanu nie dotyczy bezpośrednio diecezji, która nie ma podstaw, by odwoływać się od niej na drodze prawnej. Kościół może jedynie ubolewać z powodu kroku, który może nasilać tendencję do usuwania znaków chrześcijańskich z życia społeczeństwa, cierpiącego z powodu braku punktów odniesienia. W oświadczeniu podkreślono, że szczególnie ważne są znaki wywodzące się z historii, ponieważ przyczyniły się one do ukształtowania jedności narodu francuskiego.
„O ile laickości udało się znaleźć we Francji na przestrzeni wieków formę zrównoważoną, to stało się tak dlatego, że myśliciele i przywódcy naszego kraju zostali oświeceni przez Tego, który powiedział: ‘Oddajcie więc Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga’. Atakowanie Chrystusa i Krzyża to atakowanie samych podstaw tego zrównoważonego laicyzmu, który pozwala każdemu oddać, to co w nim najlepsze dla budowy spokojnego społeczeństwa. Diecezja będzie wspierała dążenie do wszelkich rozwiązań, które szanują tę mądrość” – czytamy w oświadczeniu diecezji Vannes.
Wesprzyj nas już teraz!
Komentując tę sprawę na łamach portalu katolickiego dziennika „La Croix” dziennikarka Isabelle de Gaulmyn nie waha się, by określić decyzję Rady Stanu jako głupią, a przede wszystkim rodzącą niebezpiecznie odwrotne skutki. Zaznacza, że organ sądownictwa administracyjnego we Francji zastosował ustawę o rozdziale Kościoła od państwa z 1905 roku w pełni mechanicznie. Podkreśla, że życia św. Jana Pawła II nie da się rozumieć bez krzyża.
Francuska dziennikarka donosi, że opinia publiczna zdecydowanie negatywnie zareagowała na tę absurdalną decyzję, a w internecie pojawiły się setki zdjęć z krzyżem obecnym w przestrzeni publicznej we Francji. Przypomina, że w życiu publicznym obecnych jest wiele znaków religijnych, ale zakazywanie wszystkiego z powodu narastającej obecności islamu byłoby jej zdaniem przyznaniem wygranej różnej maści fundamentalizmom. Donosi, że eurodeputowana Nadine Morano wystosowała petycję, aby do francuskiej konstytucji wnieść zapis o „chrześcijańskich korzeniach Francji”.
Dzięki serwisowi Protestuj.pl każdy kto nie godzi się na „ocenzurowanie” pomnika św. Jana Pawła II, może wziąć czynny udział w obronie krzyża w Ploermel.
Wystarczy poświęcić kilka chwil na podpisanie pisma zaadresowanego do przedstawicieli Francuskiej Rady Stanu i Ambasadora Republiki Francuskiej w Polsce – Pierre’a Levy’ego.
„To niedopuszczalne, aby publicznie i za przyzwoleniem francuskiego rządu w tak haniebny sposób obrażano świętego Jana Pawła II! Papież odegrał wszak bardzo ważną rolę w walce o godność i wolność narodów a historia jego życia i pontyfikatu już na zawsze stanowić będzie symbol Europy wolnej od totalitaryzmów” – podkreślają autorzy w przygotowanej petycji.
Źródło: KAI, PCh24.pl
WMa