„Pakiet Katowicki” ma stać się „mapą drogową” do wdrożenia zapisów zawartych w „Porozumieniu Paryskim” z 2015 roku. Nowy dokument został przyjęty na sesji plenarnej COP24, co zakończyło obrady tegorocznego szczytu klimatycznego w Polsce.
Dokument przyjęty przez państwa uczestniczące w szczycie klimatycznym ma być swego rodzaju instrukcją, która pozwoli na realizację zapisów zawartych w „Porozumieniu Paryskim”. Wówczas strony zdecydowały się na zatrzymanie tzw. globalnego ocieplenia m.in. poprzez ograniczenie emisji CO2 do atmosfery. Wypracowanie ostatecznej wersji „Paktu Katowickiego” nie było łatwe, ponieważ przyjęcie dokumentu wstrzymywali przedstawiciele Brazylii oraz Turcji.
Wesprzyj nas już teraz!
„Pakiet Katowicki” został przedstawiony jako „mapa drogowa”, z której będą korzystać wszystkie państwa mające na celu ograniczenie tzw. globalnego ocieplenia. W dokumencie znalazły się zapisy dotyczące zatrzymania tego procesu na poziomie 1,5 – 2 stopni Celcjusza powyżej średniej temperatury sprzed rewolucji przemysłowej. Jednym ze sposobów do realizacji tego założenia ma być ograniczenie emisji CO2 do atmosfery. W dokumencie zwrócono jednak uwagę, że to nie jedyny sposób. Podkreślono, że dwutlenek węgla jest pochłaniany m.in. przez lasy.
– W Pakiecie Katowickim uwzględnione zostały interesy wszystkich Stron. Ale co ważniejsze, jego wpływ na świat będzie pozytywny. Dzięki niemu uczynimy wielki krok w kierunku realizacji ambicji zapisanych w Porozumieniu paryskim. Ambicji, które sprawią, że nasze dzieci spojrzą kiedyś wstecz na nasze dziedzictwo i uznają, że ich rodzice podjęli właściwe decyzje w ważnym, dziejowym momencie – powiedział prezydent COP24 Michał Kurtyka.
Opóźnienie w zakończeniu szczytu klimatycznego było związane ze sprzeciwem Brazylii oraz Turcji, które domagały się korekty pewnych zapisów dokumentu. Przedstawiciele Turcji chcieli, aby wykreślić ich z grupy państw rozwiniętych na rzecz grupy państw rozwijających się. Wówczas Turcja mogłaby się starać o przekazanie większych funduszy na walkę z tzw. „globalnym ociepleniem”.
Z kolei Brazylia oczekiwała wypracowania korzystniejszych dla siebie zapisów dot. międzynarodowego handlu emisjami gazów cieplarniach po 2020 roku. Brak porozumienia w tych sprawach nie uniemożliwił zakończenia sesji szczytu klimatycznego. Uzgodniono, że paragraf sankcjonujący te sprawy zostanie wykreślony, a porozumienie będzie wypracowane w innym czasie.
W szczycie klimatycznym w Katowicach brali udział przedstawiciele blisko 200 krajów świata. Jak wynika z informacji rządowych, w obradach wzięło udział ponad 21 tys. osób.
Źródło: interia.pl, wp.pl, businessinsider.com.pl
WMa
